Przed negatywnymi skutkami ograniczania zatrudnienia emigrantów w wyniku trwającego
kryzysu gospodarczego przestrzega Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji z siedzibą
w Genewie. Apel zabrzmiał przy okazji obchodzonego 18 grudnia Międzynarodowego Dnia
Migranta.
Kryzys ekonomiczny nie może doprowadzić do kryzysu migracji. Pod
takim hasłem organizacja wzywa rządy, aby nie ulegały panice i nie zamykały drzwi
przed migrantami. Kraje rozwinięte nadal będą bowiem odczuwały potrzebę importu siły
roboczej, jako że ich właśni obywatele nie przejawiają chęci do wykonywania pewnych
prac. Ponadto w ciągu najbliższych 50 lat w krajach tych nadal brakować będzie przede
wszystkim pracowników fizycznych, ze względu na starzenie się społeczeństwa i niż
demograficzny. Międzynarodowa Organizacja do Spraw Migracji ostrzega, iż zamykanie
granic przed migrantami spowoduje eksplozję przemytu siły roboczej i wzrost eksploatacji
pracowników.
Tendencja do drastycznego ograniczania dopływu migracji w okresie
kryzysu spowoduje automatycznie gwałtowne zahamowanie dopływu środków finansowych
do krajów rozwijających się, pochodzących z pracy emigrantów. Już obecnie suma przesyłanych
przez nich dewiz przekracza całość funduszy przekazywanych w ramach pomocy międzynarodowej
do tych krajów.