2008-12-15 18:01:42

Tahiti: rok rodziny


Na Tahiti dobiega końca rok rodziny. Choć od przeszło 200 lat ta polinezyjska wyspa w oczach podróżników uchodzi za raj na ziemi i w znacznej mierze przyczynia się do kształtowania stereotypu „szlachetnego dzikusa”, tahitańskie rodziny są w rzeczywistości małym piekłem. W jakimś stopniu są za to odpowiedzialni sami turyści, hołdujący rozwiązłości seksualnej.

Kościół katolicki, który próbuje uzdrowić sytuację tamtejszej rodziny, stoi przed nie lada wyzwaniem. Obecnie połowa par żyje w konkubinacie, a niemal połowa małżeństw kończy się rozwodem. Jakby tego było mało, na wyspę – czytamy w liście skierowanym do rodzin przez abp. Huberta Coppenratha z Pappeete – przenikają śmiercionośne ideologie, promujące homoseksualizm. Przez cały rok 2008 tamtejszy Kościół próbował objąć społeczeństwo programem uzdrowienia rodziny. Miał on przekonać Tahitańczyków, że prawdziwym rajem jest szczęśliwa rodzina, instytucja naturalna, dana człowiekowi przez Boga.

kb/ fides








All the contents on this site are copyrighted ©.