Kościół w Kolumbii nie ustaje w wysiłkach na rzecz uwolnienia zakładników przetrzymywanych
przez lewackich rebeliantów. W tym celu podjęto kontakty z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi
Kolumbii, które są odpowiedzialne za większość porwań. Poinformował o tym kard. Pedro
Rubiano. Arcybiskup Bogoty wyraził nadzieję na powodzenie tej inicjatywy, choć jednocześnie
zaznaczył, że negocjacje muszą odbywać się w wielkiej dyskrecji.
Jak się oblicza,
w rękach FARC przebywa aktualnie kilkaset osób, z których zaledwie 28 – głównie polityków,
policjantów i żołnierzy – rebelianci są skłonni wymienić za 500 swych byłych towarzyszy
broni przebywających w kolumbijskich więzieniach. Od sześciu lat trwają starania o
wynegocjowanie porozumienia humanitarnego, które umożliwiłoby uwolnienie zakładników.
Jednak do tej pory skuteczniejsze okazały się działania armii, dzięki którym odzyskała
wolność m.in. Ingrid Betancourt. Była kandydatka na urząd prezydenta Kolumbii po uwolnieniu
włączyła się w inicjatywy na rzecz pojednania w swej ojczyźnie. Otrzymała za to włoską
nagrodę „Pielgrzym Pokoju”. Wyróżnienie to przyznawane jest przez Międzynarodowe Centrum
na rzecz Pokoju między Narodami z Asyżu. Betancourt dostała je za projekt resocjalizacji
nieletnich, którzy byli bojownikami FARC. W dzisiejszej uroczystości w siedzibie włoskiego
parlamentu wziął udział m.in. przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego
Przekazu abp Claudio Maria Celli.