2008-11-22 17:00:27

Indie: ekstremiści płacą za prześladowanie chrześcijan


Na pogromach chrześcijan w Indiach można zarobić. Jak donosi dziennik The Times, za zabicie chrześcijanina czy zburzenie jego domu hinduistyczni ekstremiści płacą gotówką, żywnością bądź alkoholem. Za głowę księdza można dostać 250 dolarów. W tym samym artykule londyński dziennik podał 20 listopada, że rząd Gordona Browna nie zgodził się na nałożenie restrykcji na przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii członków ekstremistycznych organizacji hinduistycznych, odpowiedzialnych za prześladowanie chrześcijan. W uzasadnieniu tej decyzji minister stanu Malloch-Brown stwierdził, że organizacje te nie są zakazane ani w Wielkiej Brytanii, ani w Indiach, a indyjski rząd nie uważa ich za ugrupowania terrorystyczne.

W takiej sytuacji hinduscy chrześcijanie sami muszą ubiegać się o swoje prawa. W ubiegłym tygodniu w Bombaju zorganizowali międzyreligijny wiec pokoju, w którym uczestniczyło ponad 100 tys. osób. Było wśród nich wielu liderów religijnych, w tym dwaj miejscowi biskupi pomocniczy. Wielowyznaniowy tłum okrzyknięto mianem multireligijnej tęczy pokoju.

Wciąż nie wiadomo dokładnie, ilu chrześcijan zginęło w tegorocznych pogromach w Indiach. Liczbę zabitych szacuje się na od kilkudziesięciu do kilkuset. Zburzono też bądź spalono tam tysiące domów i kilkaset kościołów. Choć w ostatnich tygodniach sytuacja nieznacznie się poprawiła, wielu chrześcijan wciąż pozostaje na wygnaniu. W samym tylko okręgu Kandhamal w obozach uchodźców przebywa ich 11 tys. Nie chcą wracać do domów, bo boją się kolejnych prześladowań i zmuszania do porzucenia wiary w Chrystusa.

kb/ timesonline, ucan








All the contents on this site are copyrighted ©.