W dialogu katolicko-muzułmańskim doszło do ważnych ustaleń. Trzeba jednak, aby postęp,
jaki dokonuje się w relacjach na wysokim szczeblu, przeniósł się na poziom tłumów
– powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Jean-Louis Tauran. Przewodniczący Papieskiej
Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego uczestniczył w minionym tygodniu w nowojorskim
spotkaniu na szczycie, poświęconym roli religii w promowaniu kultury pokoju. Wcześniej
w Watykanie brał udział w sesji forum katolicko-muzułmańskiego.
Jak ujawnia
kard. Tauran, na nowojorskim szczycie nie obyło się bez kontrowersji. Początkowo król
Arabii Saudyjskiej, organizator szczytu, chciał, aby deklaracja Konferencji Madryckiej
stała się rezolucją zgromadzenia ogólnego ONZ. Stolica Apostolska była temu przeciwna,
ponieważ nie jest misją ONZ zajmowanie się wolnością religijną jako taką. „Zadaniem
ONZ jest jedynie kontrola, czy państwa członkowskie respektują przyjęte w tej dziedzinie
zobowiązania. Konferencja Madrycka była spotkaniem zwierzchników religijnych. Zatwierdzanie
ich ustaleń nie należy do kompetencji ONZ” – podkreślił kard. Tauran. Dodał również,
że w podejściu do kwestii wolności religijnej można było zauważyć pewną różnicę zdań.
Delegacje krajów muzułmańskich nalegały na poszanowanie wolności religii, a w szczególności
na to, aby religie i symbole religijne nie były przedmiotem szyderstwa. Natomiast
delegacje zachodnie mówiły o konkretnych aspektach wolności religijnej, o wzajemności,
zwłaszcza w kwestii miejsc kultu.
Zdaniem kard. Taurana najwięcej kontrowersji
na nowojorskim szczycie wzbudziło stanowisko Francji, reprezentującej Unię Europejską.
Delegat Francji podkreślił bowiem, że wolność religijna jest nierozdzielna od wolności
słowa, obejmującej również prawo do szyderstwa.