W Baltimore rozpoczęło się 10 listopada zgromadzenie plenarne Episkopatu Stanów Zjednoczonych.
Tym razem odbywa się ono w wyraźnym kontekście niedawnych wyborów, które dały Ameryce
pierwszego afroamerykańskiego prezydenta oraz pierwszego katolickiego wiceprezydenta
w osobie Joe Bidena. Dla Kościoła jest on jednak większym problemem niż powodem do
chluby, a to ze względu na jego proaborcyjne poglądy.
Wybory prezydenckie zdominowały
też inauguracyjne przemówienie przewodniczącego amerykańskiego episkopatu. Wobec oczekiwań
rozbudzonych w czasie kampanii wyborczej, kard. Francis George zachęcił wiernych,
by swe nadzieje złożyli raczej w tym, co nieprzemijalne. Przyznał, że wybór pierwszego
Afroamerykanina na prezydenta może cieszyć, zwłaszcza tych, którzy, idąc za przykładem
Martina Luthera Kinga, upominali się o prawa człowieka w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem
przewodniczącego episkopatu, nastał wreszcie dzień, w którym wszystkie rasy mają zagwarantowane
miejsce w amerykańskim systemie politycznym. Niestety, nie da się tego powiedzieć
o katolikach, którzy wciąż nie są traktowani jako poważni partnerzy, dopóki nie wyrzekną
się części katolickiego nauczania. Tak było już z Johnem Kennedym, który, walcząc
o urząd prezydenta, musiał obiecać, że jego katolicka wiara nie będzie miała wpływu
na polityczne decyzje. Tymczasem Barack Obama – zauważył kard. George – nie musiał
się wyrzekać „rasowego dziedzictwa”.
W przemówieniu na rozpoczęcie obrad episkopatu
podkreślił on również, że nie da się skutecznie budować dobra wspólnego w kraju, w
którym prawo pozwala na zabijanie nienarodzonych. Przypomniał, że historia Stanów
Zjednoczonych zna też inne niesprawiedliwe prawa, które Afroamerykanów traktowały
jak nieludzi, przedmiot posiadania. Gdyby te prawa nadal obowiązywały, Barack Obama
nigdy nie zostałby prezydentem Stanów Zjednoczonych – przypomniał kard. George. Metropolita
Chicago wskazał również, że w obecnej sytuacji Kościół musi zadbać przede wszystkim
o zachowanie wewnętrznej jedności i wierność Ewangelii. Tylko w ten sposób, jeśli
pozostaniemy sobą, będziemy mogli pomóc narodowi – powiedział kard. Francis Geroge
na rozpoczęcie obrad amerykańskiego episkopatu.