Do działania na rzecz pokoju i zgody między Słowakami a Węgrami wezwali biskupi obu
krajów. Ich apele są odpowiedzią na ostatnie przejawy przemocy i prowokacje między
przedstawicielami sąsiadujących ze sobą narodów.
Przewodniczący Konferencji
Episkopatu Słowacji, bp Frantiszek Tondra, w wydanym 7 listopada apelu wyraża niepokój
biskupów w związku z mnożącymi się w ostatnim czasie prowokującymi gestami nienawiści
pomiędzy Słowakami i Węgrami.
Na apel bp. Tondry niemal natychmiast odpowiedzieli
węgierscy biskupi. Członkowie Rady Stałej węgierskiego episkopatu zapewniają o gotowości
współpracy na rzecz pojednania i dziękują sąsiadom za ich inicjatywę. Oba episkopaty
wzywają ludzi dobrej woli po obu stronach do działań w duchu twórczego pokoju i braterskiej
miłości. Biskupi powtórzyli przy tym treść wzajemnego porozumienia wypracowanego i
przyjętego na wspólnej konferencji obu episkopatów w 2006 r. w Ostrzyhomiu.
Przypomnijmy,
że stosunki słowacko-węgierskie to wielowiekowa historia relacji sąsiadów z długą
listą wzajemnych krzywd i resentymentów, których nie sposób zrozumieć bez znajomości
skomplikowanego tła historycznego. Słuszne są więc obawy m.in. biskupów wobec mnożących
się współcześnie wydarzeń, które prowokują do wzajemnych oskarżeń i blokują wolę politycznego
porozumienia.
Ostatnią z serii okazją do wywołania prowokacji stały się wydarzenia
wokół ligowego meczu piłki nożnej w miasteczku Dunajska Streda. Wobec stadionowych
chuliganów interweniowała policja – zdaniem węgierskiej strony nieadekwatnie i krzywdząco
wobec kibiców narodowości węgierskiej, a tym z kolei Węgrzy usprawiedliwiają brutalne
ataki na ambasadę słowacką w Budapeszcie trwające już cały tydzień.
Trzeba
mieć nadzieję, w duchu apeli biskupów, że prowokacje, o których mowa, nie będą miały
wpływu na spokojne współżycie normalnych obywateli Republiki Słowacji – Słowaków i
ich sąsiadów narodowości węgierskiej, którzy w tym kraju stanowią półmilionową mniejszość.