Bliski Wschód: emigracja chrześcijan klęską Zachodu
Europa musi sobie uświadomić, że ucieczka chrześcijan z Bliskiego Wschodu, doprowadzi
Stary Kontynent do starcia cywilizacji – powiedział melchicki patriarcha Antiochii
Grzegorz III Laham. W wywiadzie dla L’Osservatore Romano przypomniał on, że na całym
Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza w Ziemi Świętej nasilają się pogromy uderzające w wyznawców
Chrystusa. Prześladowani masowo emigrują, a kraje arabskie coraz szybciej stają się
islamskim monolitem. To z kolei oznacza, że już niebawem Europa stanie wobec jednorodnego
bloku państw muzułmańskich. Jeśli świat zachodni rzeczywiście chce na dobre rozprawić
się z terroryzmem, musi powstrzymać ucieczkę chrześcijan z Bliskiego Wschodu – powiedział
watykańskiemu dziennikowi patriarcha Grzegorz III.
„Macie 24 godziny na opuszczenie
domu. Jeśli tego nie zrobicie, czeka was śmierć – sprawiedliwa kara, którą nasza muzułmańska
religia przewiduje dla tych, co tak jak wy oddają cześć krzyżowi” – ulotki z ostrzeżeniem
o takiej właśnie treści znajdują w swych domach chrześcijanie w Mosulu. Poinformował
o tym w Genewie Wysoki Komisariat ONZ ds. Uchodźców. Zgodnie z danymi tej instytucji,
w ciągu jednego zaledwie tygodnia Mosul opuściło 10 tys. uchodźców.
Sytuacją
chrześcijan w Iraku bardzo zaniepokojona jest Stolica Apostolska. Jak powiedział agencji
Reutera rzecznik prasowy Watykanu, w takiej sytuacji pojawia się pytanie, dlaczego
chrześcijanie nie są w dostatecznej mierze chronieni przez irackie państwo? Być może
tamtejsze władze nie są w stanie ich ochronić, a może po prostu nie chcą tego robić
– zastanawia się ks. Federico Lombardi SJ. W jego przekonaniu nie chodzi tu już bowiem
o sporadyczne ataki, lecz o systematyczne zastraszanie.
Dyrektor Biura Prasowego
Stolicy Apostolskiej przypomniał też, że obiektem prześladowań w Iraku są chrześcijańskie
wspólnoty, które żyją na tych terenach od czasów starożytnych. Eliminacja tego historycznego
komponentu irackiego społeczeństwa doprowadzi niewątpliwie do osłabienia całego narodu.
Dlatego też ks. Lombardi zaapelował nie tylko do irackiego rządu, ale także do wszystkich
organizacji obrony praw człowieka, aby bardziej skutecznie zabiegały o ochronę chrześcijan
w tym kraju.