Przed relatywizowaniem praw człowieka i zgodą na ich tylko częściowe respektowanie
przestrzegł wspólnotę międzynarodową stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy UNESCO.
Prał. Francesco Follo zabrał głos w debacie na temat Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka,
której 60. rocznica ogłoszenia przypada w tym roku. Przyznał on, że z biegiem lat
zwiększył się zasięg obowiązywania deklaracji, a sama problematyka praw człowieka
stała się bardziej złożona. W 1948 r. deklarację przyjęło 51 państw. Dziś uznają ją
193 państwa. Nowe kraje domagają się też nowych praw – twierdzi ks. Follo. Choć sytuacja
na świecie jest rzeczywiście zróżnicowana, prawa człowieka mają oparcie we wspólnej
wszystkim ludziom godności i dlatego nie można ich relatywizować – podkreślił watykański
dyplomata. „Są one jednym z najpiękniejszych owoców tego, co wspólne wszystkim tradycjom
kulturowym i religijnym na świecie”. Deklaracja okazała się ponadto skutecznym środkiem
służącym zachowaniu pokoju, „gramatyką relacji międzynarodowych”, sposobem na to,
by niweczyć nierówności między krajami i grupami społecznymi.
W związku z przypadającą
w tym roku rocznicą ogłoszenia Deklaracji, Stolicy Apostolskiej zależy na tym, by
w programie obchodów nie zabrakło pogłębionej refleksji nad znaczeniem i zasięgiem
praw człowieka, a w szczególności wolności religijnej. Trzeba zwłaszcza przypomnieć,
że do istoty wolności należy fakt, iż musi ona być postrzegana w kontekście relacji
z innymi ludźmi. Prawa człowieka nigdy nie są prawami nomady, lecz jednostki żyjącej
wśród innych. Jeśli chodzi natomiast o wolność religijną, należy pamiętać, że obejmuje
ona również prawo do zmiany wyznawanej religii.