Sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie, głównie w Ziemi Świętej i Iraku, była przedmiotem
spotkania, które odbyło się w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Debata
poświęcona wolności religijnej została zorganizowana przez frakcje partii ludowych
i demokratycznych. W spotkaniu uczestniczył podsekretarz Kongregacji dla Kościołów
Wschodnich. Ks. Krzysztof Nitkiewicz wskazał, że chrześcijanie na Bliskim Wschodzie
są dyskryminowani na różnych płaszczyznach. Na przykład często nie trafia do nich
pomoc z Unii Europejskiej, którą przywłaszczają sobie muzułmanie.
„Problem
Bliskiego Wschodu to jest właśnie rozróżnienie pomiędzy wolnością kultu i wolnością
religijną. Często my mylimy te dwa pojęcia – powiedział ks. Krzysztof Nitkiewicz.
– Wolność kultu w większości z tych krajów, w niemal wszystkich krajach Bliskiego
Wschodu jest zapewniona, można odprawiać Msze św., można udzielać sakramentów. Natomiast
wolność religijna to jest coś znacznie szerszego. To jest na przykład prawo do nawrócenia
się na chrześcijaństwo, prawo zawarcia przez chrześcijanina małżeństwa z muzułmanką
– rzecz absolutnie zakazana w większości krajów Bliskiego Wschodu. To jest problem
życia według swoich pryncypiów chrześcijańskich. Tu są pewne mankamenty i dlatego
Unia Europejska w kontaktach z rządzącymi na tamtym obszarze często upomina się o
prawa chrześcijan”.
Według ks. Nitkiewicza pilnym problemem do rozwiązania
jest kwestia emigracji chrześcijan. Dotyczy to zwłaszcza uchodźców z Iraku. Podsekretarz
Kongregacji dla Kościołów Wschodnich wskazał, że trzeba zastanowić się nad tym, jak
można powstrzymać falę migracji, a jednocześnie jak przyjmować bliskowschodnich chrześcijan
w Europie, gwarantując im pracę i godziwe warunki socjalne. Przedstawiciel Stolicy
Apostolskiej wskazał, że także od wysiłków Europy zależy to, czy ziemia, na której
narodził się Kościół, stanie się tylko wielkim muzeum bez chrześcijan.