UNHCR: Stolica Apostolska o losie „szarej strefy” migracyjnej
Konsekwencje będącego dziś w centrum uwagi kryzysu finansowego, jak też liczne inne
klęski, czy to żywiołowe, czy spowodowane ludzkimi działaniami, uderzają przede wszystkim
w najsłabsze grupy społeczne. Spychają one miliony ludzi do skrajnej nędzy i warunków
uwłaczających podstawowym prawom człowieka, zmuszając wielu z nich do opuszczenia
swych domów. Trzeba im zapewnić konieczną ochronę – wskazał 7 października w Genewie
stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy tamtejszych urzędach Organizacji Narodów
Zjednoczonych. Abp Silvano Tomasi zabrał głos na 59. sesji komitetu wykonawczego Wysokiego
Komisarza ONZ ds. Uchodźców.
Watykański dyplomata przypomniał liczne dokumenty
międzynarodowe, które zapewniają ochronę dwóm kategoriom osób opuszczających swe strony:
uchodźcom oraz zagranicznym pracownikom i ich rodzinom. Istnieją dziś jednak miliony
innych ludzi, zmuszonych do tego z takich przyczyn, jak pustynnienie, głód, zmiany
klimatyczne, różne formy ucisku czy naruszania praw człowieka. Wielu z nich pozostaje
na terenie swoich krajów, nie mając zapewnionej należnej im ochrony. Wielu innych
przekracza granice sąsiednich państw w poszukiwaniu pomocy. Niektórych można objąć
kompetencjami Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców – tak jak ludzi stających się
bezpaństwowcami. Bardzo liczni jednak nie odpowiadają kryterium uchodźców ani emigrantów
zarobkowych. Mimo to wspólnota międzynarodowa nie może się wyprzeć swych moralnych
zobowiązań względem tych milionów osób, i to niezależnie od trudności, jakie się z
tym wiążą. Ochrona ludzi w takich sytuacjach wymaga wypracowania odnośnych dokumentów
prawa międzynarodowego i kontroli nad ich przestrzeganiem – podkreślił abp Tomasi.