Patriarchat moskiewski podważa rzetelność doniesień z Osetii Płd.
Przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego wystąpił z ostrą krytyką agencji „Ecumenical
News International” za treść informacji o wizycie przedstawicieli Światowej Rady Kościołów
na terenach konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Zdaniem ks. Wsiewołoda Czaplina notatka
Stevena Browna „stała w sprzeczności z wcześniejszymi opiniami delegatów, wypowiadanymi
w trakcie wizyty, a także komunikatem wydanym przez samą Światową Radę Kościołów”.
Wsiewołoda
Czaplina szczególnie dotknął fakt koncentrowania się Stevena Browna na stratach i
losie uchodźców gruzińskich z Osetii Południowej z pominięciem faktu, kto pierwszy
rozpoczął konflikt. Autor notatki, zdaniem Czaplina, w ogóle nie wspomniał o ciężkich
ofiarach wśród ludności cywilnej miasta Cchinwali, spowodowanych ostrzałem artyleryjskim
armii gruzińskiej. „Bez wstydu i żadnych wątpliwości, stając po jednej stronie i stawiając
po tej samej stronie także delegację Światowej Rady Kościołów, «Ecumenical News International»
nie tylko działa według podwójnych standardów, ale pokazuje, że coraz bardziej przeobraża
się w tubę zachodniego, kulturowego i politycznego, imperializmu” – powiedział oficjalny
przedstawiciel patriarchatu moskiewskiego.
Retoryka ks. Czaplina jako żywo
przypomina wypowiedź z niedawno minionej epoki. Wsiewołod Czaplin nic nie wspomina
o zarzutach strony gruzińskiej, że rozpoczęcie ostrzału Cchinwali poprzedziły prowokacje
z Osetii, ale nikt w Rosji o tym nie mówi. Szkoda tylko, że reprezentujący patriarchat
moskiewski duchowny nie dostosował się do ducha wypowiedzi swojego patriarchy oraz
patriarchy gruzińskiego prawosławia, którzy, podtrzymując na duchu swoje narody, zawsze
wypowiadali się o drugiej stronie z szacunkiem.