Kolejnym punktem piątkowego programu były nieszpory w katedrze Notre-Dame z udziałem
duchowieństwa, sióstr zakonnych i seminarzystów z regionu paryskiego. Wśród obecnych
nie zabrakło przedstawicieli innych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich. Swoją homilię
Benedykt XVI poświęcił obecności Boga i Jego słowa pośród wspólnoty wierzących.
Punktem
wyjścia papieskich rozważań była sama katedra Notre-Dame: znak obecności Boga pośród
ludzi, zdumiewające połączenie ducha i materii, namacalne świadectwo wiary średniowiecza.
O jej autentycznej wielkości świadczy m.in. fakt, że była przestrzenią nawrócenia
wielu ludzi, w tym Paula Claudela. Papież przypomniał, że zgodnie z nauczaniem Ojców
Kościoła świątynia to konkretny znak niebieskiego Jeruzalem, a odprawiana w niej liturgia
włącza nas w liturgię niebieską.
„Wasza katedra – powiedział Ojciec Święty
– jest żywym hymnem z kamienia i światła ku chwale tego jedynego w historii ludzkości
wydarzenia: wejścia odwiecznego Słowa Bożego w dzieje ludzi”. W pełni czasów przychodzi
Ono, by ich odkupić przez złożenie ofiary z samego siebie na krzyżu. Benedykt XVI
zwrócił uwagę, że nasze ziemskie liturgie, całkowicie ukierunkowane na celebrowanie
tego jedynego w historii wydarzenia, nigdy nie zdołają w pełni wyrazić jego nieskończonej
głębi. Zaznaczył, że aby obrzędy były piękne, z pewnością nic nigdy nie będzie dostatecznie
wyszukane, wypielęgnowane, dopracowane. Nic nie jest bowiem zbyt piękne dla Boga,
który jest nieskończonym Pięknem. „Nasze ziemskie liturgie – zauważył Papież – mogą
być jedynie słabym odblaskiem niebiańskiej liturgii, sprawowanej w niebieskim Jeruzalem,
które jest ostatecznym celem naszego ziemskiego pielgrzymowania”. Ojciec Święty życzył,
by nasze liturgie możliwie jak najbardziej tę niebieską liturgię przypominały i pozwalały
jej zakosztować.
Od rozważań o gotyckiej katedrze Benedykt XVI przeszedł do
medytacji nad Kościołem, którego prawdziwym budowniczym jest Chrystus i Jego Słowo.
Stąd tak ważne jest, aby w Kościele przywiązywano należytą wagę do słuchania i głoszenia
Słowa Bożego. Papież podkreślił, że nasze działanie w służbie Słowa Bożego jest czymś
wspaniałym. Stanowimy narzędzia Ducha. Bóg w swej pokorze posługuje się nami, by szerzyć
swoje Słowo. „Stajemy się Jego głosem po wsłuchaniu się w to, co płynie z Jego ust
– zauważył Benedykt XVI. – Wkładamy Jego Słowo w swoje usta, by ofiarować je światu.
Ofiara naszej modlitwy jest Mu miła. Wykorzystuje ją, by objawiać się wszystkim, których
spotykamy” – zaznaczył Ojciec Święty.
Papież wskazał na znaczenie Słowa Bożego
w życiu kapłanów, seminarzystów i osób konsekrowanych. „Drodzy bracia kapłani! – powiedział
Benedykt XVI. – Nie obawiajcie się poświęcać wiele czasu na lekturę Pisma, na medytację
i modlitwę brewiarzową. Niemal niepostrzeżenie Słowo czytane i rozważane w Kościele
oddziałuje na was, dokonując w was przemiany”. „Wam to Słowo zostaje powierzone jako
drogocenne dobro – powiedział Ojciec Święty do seminarzystów. – Będziecie przechowywać
depozyt tego skutecznego Słowa, które czyni to, co mówi. Podsycajcie w sobie zawsze
zamiłowanie do Słowa Bożego!” – zachęcił Papież. Przypomniał następnie, że zakonnicy,
zakonnice i wszystkie osoby konsekrowane w szczególny sposób żyją Mądrością Boga,
wyrażoną w Jego Słowie. „Waszym jedynym bogactwem – prawdę mówiąc jedynym, które pokona
wieki i zasłonę śmierci – jest Słowo Pana” – podkreślił Benedykt XVI.
Na zewnątrz
katedry w nabożeństwie brały udział tysiące młodych, którzy noc pobytu Ojca Świętego
w Paryżu spędzą na czuwaniu modlitewnym, by następnego dnia wziąć udział w przedpołudniowej
liturgii na Placu Inwalidów.