Pomoc kierowana do Afryki musi na pierwszym miejscu uwzględniać rzeczywiste potrzeby
biednych, a nie jedynie gospodarcze interesy państw jej udzielających. Reforma systemu
pomocy, która nie weźmie tego pod uwagę, nie rozwiąże też skandalu ubóstwa na świecie.
Ostrzeżenie tej treści wspólnie wystosowały chrześcijańskie organizacje Czarnego Lądu
w związku z rozpoczętym 2 września w Akrze III Forum Wysokiego Szczebla o Skuteczności
Pomocy. Do stolicy Ghany przyjechało 800 przedstawicieli organizacji i rządów pomagających
Afryce. Celem forum jest zaktualizowanie Deklaracji Paryskiej z 2005 r. zmierzające
do usprawnienia współpracy i koordynacji działań pomocowych.
Chrześcijańskie
Kościoły Afryki zorganizowały w Akrze równoległe forum społeczeństwa obywatelskiego.
Również ono potrwa do 4 września. Wspólnie zaangażowały się w nie m.in.: Caritas Internationalis,
Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM), Ogólnoafrykańska Konferencja
Kościołów (AACC), Międzynarodowa Współpraca na rzecz Pokoju i Solidarności (CIDSE)
oraz dzieło Kościoły Razem na rzecz Rozwoju (ACT).
Wspólnoty i organizacje
kościelne zwracają uwagę, że w dokumentach roboczych III Forum Wysokiego Szczebla
nie uwzględniono rzeczywistych potrzeb biednych. „Konferencja w Akrze zdoła położyć
kres skandalowi ubóstwa, jeżeli pomoże ubogim stać się budowniczymi własnego rozwoju”
– stwierdził ks. Mvuve Dandala, sekretarz Ogólnoafrykańskiej Konferencji Kościołów.
Dotychczasowy system przekazywania pomocy zdecydowanej krytyce poddał Gweneth Berge.
Delegat dzieła Kościoły Razem na rzecz Rozwoju wskazał, że kraje bogate pomagają jedynie
w kluczu realizacji własnych interesów gospodarczych. Z kolei zdaniem bp. Francisco
Siloty z regionalnej konferencji episkopatów w rozdzielaniu pomocy bardziej powinno
się skorzystać z możliwości Kościołów i religijnych organizacji pozarządowych, gdyż
to właśnie one prowadzą większość dzieł edukacyjnych, opieki społecznej i służby zdrowia
w krajach rozwijających się. Podobnego zdania jest Jan Cedergren, kierujący roboczą
grupą Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OSCE. „Wiele krajów przez lata
uzależnionych będzie od pomocy z zewnątrz. Niestety, tej sytuacji nie zmienimy, jednak
razem możemy poprawić naturę pomocy” – oświadczył Cedergren, spotykając się 31 sierpnia
z delegacją Kościołów.