2008-08-26 15:53:08

Kard. Tauran i abp Vegliò o sytuacji religijnej w Indiach


O potrzebie szerzenia przez zwierzchników religijnych „pedagogiki pokoju” mówił w Rimini kard. Jean-Louis Tauran. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego wziął w poniedziałek udział w spotkaniu zatytułowanym „Warunki pokoju”, zorganizowanym w ramach Mityngu Przyjaźni Między Narodami. Watykański purpurat zwrócił uwagę, że religie są ze swej natury „czynnikiem pokoju”, niosąc światu „przesłanie braterstwa”. Paradoksalnie jednak budzą one lęk u współczesnych z uwagi na postawy niektórych wyznawców, którzy „zdradzili własną wiarę”. „To oni, a nie religie, prowadzą wojny” – stwierdził kard. Tauran. Dlatego właśnie potrzeba ukazywania wierzącym, co jest dobrem, a co złem oraz dokonywania wyboru w wolności i odpowiedzialności.

Nawiązując do obecności meczetów na terenie włoskich miast, kard. Tauran stwierdził, że „wierzący mają prawo do posiadania miejsc kultu, jednak zakłada to w oczywisty sposób zasadę wzajemności w krajach muzułmańskich”. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego zapowiedział też, że listopadowe forum dialogu katolicko-muzułmańskiego, które zbierze się w Rzymie, podejmie takie tematy, jak miłość Boga i bliźniego, wolność religijna, dialog kulturowy oraz rodzina.

Jak zaznaczyła włoska agencja SIR, kard. Tauran nie odniósł się bezpośrednio do dramatycznych informacji napływających z Indii, którymi był zaskoczony. Stwierdził jedynie potrzebę intensywniejszych kontaktów z hinduizmem, mając na uwadze otwartość na dialog wielu duchownych reprezentujących tę tradycję religijną. Jednak w wypowiedzi dla Corriere della Sera dodał on, że nie ma usprawiedliwienia dla takich wydarzeń, z jakimi mamy do czynienia w Orisie. „Nie wolno odwoływać się do religii przy tego rodzaju zbrodniach” – stwierdził kard. Tauran. Zasugerował przy tym, że być może pozornie otwarta postawa hinduistycznych duchownych, z którymi niedawno się spotkał, miała na celu ukrycie brutalnej rzeczywistości. „Zbyt słabo się znamy – stwierdził. – Do tej pory zajmowałem się wyłącznie islamem. Teraz myślę, że moja dykasteria powinna nasilić kontakty z religijnymi zwierzchnikami hinduistów”.

Natomiast abp Antonio Maria Vegliò porównał wydarzenia w Orisie do sytuacji chrześcijan w wielu krajach Bliskiego Wschodu. W wypowiedzi dla gazety La Repubblica sekretarz Kongregacji dla Kościołów Wschodnich zauważył, że Indie przeżywają rozkwit hinduistycznego fundamentalizmu analogiczny do islamskiego. „Jednak dialog nie może ustać” – stwierdził abp Vegliò i dodał, że niezależnie od sytuacji nie ustanie również działalność ewangelizacyjna misjonarzy, gotowych także oddać życie w razie konieczności. „To nowi męczennicy współczesności” – powiedział sekretarz Kongregacji dla Kościołów Wschodnich.

tc/ sir, cds, lr







All the contents on this site are copyrighted ©.