Kard. Martino: należy dawać jałmużnę oraz zwalczać tych, którzy na niej żerują
Trzeba zwalczać tych, którzy żerują na ludzkim nieszczęściu. Nie można jednak instytucjonalnie
zakazać ludziom dawania jałmużny. Tak kard. Renato Martino skomentował próby wprowadzenia
we Włoszech zupełnego zakazu żebractwa.
Przewodniczący papieskich Rad ds. Migrantów
i Podróżujących oraz Iustitia et Pax podkreślił, że państwo powinno pociągać do odpowiedzialności
tych, którzy innych zmuszają do żebrania i czerpią z tego zyski. Dzieje się tak np.
w przypadku wysyłanych na ulicę dzieci, czy ludzi specjalnie okaleczanych po to, by,
wzbudzając litość, więcej zarobili. Kard. Martino wskazał, że poprzez jałmużnę niesiemy
pomoc drugiemu człowiekowi i tego prawa nie można negować. Przypomniał o obowiązku
państwa, które powinno stworzyć system opieki i pomocy socjalnej gwarantujący każdemu
niezbędne do życia minimum. Jednocześnie w nawiązaniu do słów Jezusa: «Ubogich mieć
zawsze będziecie» zauważył, że nawet największe wysiłki organizacji charytatywnych
nie zaspokoją potrzeb współczesnych biednych. Stąd też konieczność międzyludzkiej
pomocy, choćby w postaci jałmużny. Wszystko to z poszanowaniem godności każdego człowieka.
„Żebranie jest podstawowym prawem tych, którzy są głodni i zmarznięci. Prawdziwy ubogi
ma prawo, by starać się o kawałek chleba i prosić o pomoc swego bliźniego” – stwierdził
przewodniczący papieskich Rad ds. Migrantów i Podróżujących oraz Iustitia et Pax.