USA: islamsko-chrześcijańska konferencja o miłości Boga i bliźniego
Na uniwersytecie Yale w Stanach Zjednoczonych trwa islamsko-chrześcijańska konferencja
międzyreligijna. Jest to pierwsza publiczna inicjatywa, będąca odpowiedzią na list
138 muzułmańskich intelektualistów do zwierzchników chrześcijańskich z października
ubiegłego roku. Zaproponowali oni wówczas chrześcijanom dialog prowadzący do lepszego
wzajemnego zrozumienia, a w konsekwencji również do pokoju.
Konferencja rozpoczęła
się w ubiegły piątek i początkowo miała charakter zamknięty. 60 teologów dyskutowało
o miłości Boga i bliźniego w obu religiach. 29 lipca rozpoczęła się druga, publiczna
część konferencji, w której bierze udział 150 osób.
Choć wśród uczestników
amerykańskiej konferencji znaleźli się również katolicy, głównymi reprezentantami
chrześcijaństwa są protestanci. Bardzo istotna jest obecność pastorów z Kościołów
ewangelicznych, którzy mają bardzo krytyczny stosunek do islamu jako religii, ich
zdaniem, fałszywej i pełnej przemocy. Na tę trudność zwrócił uwagę ewangelicki teolog
z Kanady, John Stackhouse. „Chrześcijanie ewangeliczni chcą nawracać – stwierdził
– a dla islamu największą obrazą jest właśnie nawrócenie muzułmanina”.
Z kończącej
się 31 lipca konferencji bardzo zadowoleni są sami muzułmanie. Jak stwierdził ich
rzecznik prasowy, Ibrahim Kalin, współczesna historia nie zna podobnych doświadczeń.
Turecki filozof bardzo jasno wyraził też myśl, która w czasie tej konferencji przyświecała
intelektualistom islamskim: „Choć wyrażamy się w różnych teologicznych językach, rzeczywisty
przedmiot naszych refleksji jest ten sam. Jest tylko jeden Bóg, lecz my zbliżamy się
do Niego, posługując się różnymi językami” – powiedział Ibrahim Kalin na międzyreligijnej
konferencji zorganizowanej przez uniwersytet Yale.