2008-07-27 16:40:27

Moc w słabości się doskonali


Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny (2 Kor 12,10) – pisał św. Paweł w Drugim Liście do chrześcijan w Koryncie.

Zdumiewająca autobiografia św. Pawła, podana w poprzedniej pogadance, pokazuje dwa aspekty jego działalności: moc i słabość.

Każdy, kto zna Dzieje Apostolskie i Listy św. Pawła wie, jak nieprawdopodobne były podróże św. Pawła; każdy kto zna historię pierwszych dni chrześcijaństwa wie, jakie znaczenie miały one dla rodzącego się Kościoła. A na dodatek wczytując się w tę autobiografię Pawła widzimy, że tej nieprawdopodobnej wprost działalności towarzyszyły zjawiska mistyczne – Paweł żył Bogiem. Skąd więc ta jego moc? Oczywiście, z łaski Bożej, ale jak ona działała?

Nieszczęściem każdego człowieka jest zadufanie w samego siebie. Ileż wspaniałych zamierzeń w dziejach ludzkości upadło z powodu przecenienia swoich możliwości, gdy człowiek nie bierze pod uwagę swojej ludzkiej słabości. Jest jednak i wada przeciwna: nadmierny brak zaufania w sobie, widzenie tylko i wyłącznie swoich słabości i wad oraz lęk przed samym sobą i przed podejmowaniem odpowiedzialnych decyzji. Taki człowiek także marnuje swoje życie – talenty zostają zakopane.

Paweł widział jedno i drugie. Podejmował zuchwałe decyzje, bo czym innym są jego podróże, jego stawianie czoła filozofom w Atenach czy intrygom w Koryncie. Umiał odbierać ciosy, ponosić klęski i z nich wyciągać wnioski, nie zrażając się, choć niejednokrotnie, jak widać z Listów, bywał przybity. Ale równocześnie znał swoje słabości, szczególnie zaś ów tajemniczy oścień szatana, o którego usunięcie błagał Pana, ale wiedział, że w Panu może wszystko uczynić, nawet poprzez swoje słabości. Wierzył w moc łaski i znał swoją słabość, a ponadto widział jasno cel, do którego zmierzał i który ma wykonać, i wykonał.

I taki powinien być model postępowania każdego człowieka: znając siebie, umieć określić realistycznie swój cel, który mu został postawiony i do którego zmierza, ale równocześnie znać swoje słabości. I znając siebie: swoją moc i słabość, całą ufność położyć w Panu.

ks. Marek Starowieyski








All the contents on this site are copyrighted ©.