Rozważania stacji Drogi Krzyżowej podczas XXIII ŚDM
Stacja 1: Ostatnia Wieczerza
A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo,
połamał i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy
dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew
Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już
pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym».
Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej. (Mk 14, 22-26)
Medytacja
Chleb,
nasze pożywienie, jest znakiem życia; wino, nasz napój, jest znakiem radości i świętowania.
W czasie tego ostatniego posiłku przed swoją śmiercią, Jezus Chrystus ofiarowuje się
swoim przyjaciołom przez znaki chleba i wina. Tak wiele razy wcześniej ofiarował się
im w przyjaźni, nauczaniu i prowadzeniu; teraz jednak daje im wszystko: własne Ciało
i własną Krew pod postaciami chleba i wina. Tak jak łamiemy chleb, tak też złamane
będzie Jego ciało na krzyżu. Jak rozlewa się wino, tak rozlana będzie Jego Najświętsza
Krew. Jest to przerażająca przyszłość, ale nie jest ona pozbawiona nadziei. W czasie
tego ostatniego posiłku Jezus zastępuje starą Paschę Swoim przejściem do Ojca, zastępuje
starą ofiarę ze zwierząt Swoją doskonałą ofiarą. Pośród smutku składa dziękczynienie
i obiecuje swym przyjaciołom, że będzie jeszcze pewnego dnia pił z nimi wino. Jakkolwiek
trudna będzie ta droga przez najbliższe 24 godziny, Jezus pozostawia im obietnicę
ponownego spotkania i zjednoczenia po drugiej stronie śmierci.
Modlitwa
Panie,
wielu ludziom brakuje pożywienia i napoju, który daje prawdziwą radość. Nie wiedzą,
lub zapomnieli, jak bardzo pragniesz się z nimi spotkać w Eucharystii by dzielić się
z nimi Twoją pełnią człowieczeństwa i bóstwa. Pomóż nam doceniać wielki dar Twego
Ciała i Krwi, klucza do Twojej i naszej pasji. Obdarz nas Swoją prawdziwą obecnością
w czasie mszy. Pomóż nam zrozumieć, że komunia z Tobą oznacza także jedność ze wszystkimi
innymi, którym się ofiarujesz. Spraw, abyśmy byli hojni i pełni wyrozumiałości, gdy
staramy się kroczyć Twymi śladami.
Stacja 2: Agonia naszego Pana w Ogrodzie
Getsemani
A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do
swoich uczniów: «Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił». Wziął ze sobą Piotra,
Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest moja
dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na
ziemię i modlił się, żeby - jeśli to możliwe - ominęła Go ta godzina. 36 I mówił:
«Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz
nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!» Potem wrócił i zastał ich
śpiących. Rzekł do Piotra: «Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać? 38
Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało
słabe». 39 Odszedł znowu i modlił się, powtarzając te same słowa. Gdy wrócił, zastał
ich śpiących, gdyż oczy ich były snem zmorzone, i nie wiedzieli, co Mu odpowiedzieć.
Gdy przyszedł po raz trzeci, rzekł do nich: «Śpicie dalej i odpoczywacie? Dosyć!
Przyszła godzina, oto Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. Wstańcie, chodźmy,
oto zbliża się mój zdrajca».
I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz,
jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych
w Piśmie i starszych. A zdrajca dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to On; chwyćcie
Go i prowadźcie ostrożnie!». Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł:
«Rabbi!», i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego, i pochwycili Go. (Mk
14, 32-46)
Medytacja
Jezus, który ma za chwilę przeżyć niesprawiedliwy
i okrutny proces, tortury i śmierć, lęka się tego, co Go czeka, tak jak każdy z nas
by się bał. Nie ukrywa, jak bardzo potrzebuje wsparcia od przyjaciół i jak bardzo
by chciał, by ta męka już się skończyła. Ale Jego całe życie było świadectwem wiary
w Ojca, którego kocha, i świadectwem miłości do innych dzieci Ojca. Choć jego przyjaciele
są tak słabi, choć tak słaba jest nasza ludzka natura, On musi zachować nadzieję w
Ojcu. Niech Jego przykład wesprze wszystkich, którzy czują strach lub osamotnienie
i niech otrzymają Jego moc, by zwyciężyć lęk.
Modlitwa
Panie,
Ty z własnego doświadczenia wiesz, co to znaczy przeżywać ogromny stres lub atak.
Widzisz w nas i w naszym świecie wiele rodzajów lęku, depresji, osamotnienia i strachu.
Wiesz, jak wielka jest pokusa zrzeczenia się odpowiedzialności i ucieczki w narkotyki,
alkohol czy internet. Pomóż nam, w Twoim Duchu Świętym, być uważnymi i odważnymi.
Wzmocnij naszą wiarę, gdy jesteśmy atakowani. Pomóż nam zawsze modlić się wraz z Tobą:
„Ojcze, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja – nie moja wola, lecz Twoja.”
Stacja
3: Jezus przed Sanhedrynem
Jezusa zaprowadzili do najwyższego kapłana,
u którego zebrali się wszyscy arcykapłani, starsi i uczeni w Piśmie. Piotr zaś szedł
za Nim z daleka aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Tam siedział między
służbą i grzał się przy ogniu.
Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali
świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie znaleźli. Wielu wprawdzie zeznawało
fałszywie przeciwko Niemu, ale świadectwa te nie były zgodne. A niektórzy wystąpili
i zeznali fałszywie przeciw Niemu: «Myśmy słyszeli, jak On mówił: "Ja zburzę ten przybytek
uczyniony ludzką ręką i w ciągu trzech dni zbuduję inny, nie ręką ludzką uczyniony"».
Lecz i w tym ich świadectwo nie było zgodne.
Wtedy najwyższy kapłan wystąpił
na środek i zapytał Jezusa: «Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciw Tobie?»
Lecz On milczał i nic nie odpowiedział. Najwyższy kapłan zapytał Go ponownie: «Czy
Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?» Jezus odpowiedział: «Ja jestem. Ujrzycie
Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami
niebieskimi». Wówczas najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: «Na cóż nam jeszcze
potrzeba świadków? Słyszeliście bluźnierstwo. Cóż wam się zdaje?» Oni zaś wszyscy
wydali wyrok, że winien jest śmierci. I niektórzy zaczęli pluć na Niego; zakrywali
Mu twarz, policzkowali Go i mówili: «Prorokuj!» Także słudzy bili Go pięściami po
twarzy.
Kiedy Piotr był na dole na dziedzińcu, przyszła jedna ze służących
najwyższego kapłana. Zobaczywszy Piotra grzejącego się [przy ogniu], przypatrzyła
mu się i rzekła: «I tyś był z Nazarejczykiem Jezusem». Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc:
«Nie wiem i nie rozumiem, co mówisz». I wyszedł na zewnątrz do przedsionka, a kogut
zapiał. Służąca, widząc go, znowu zaczęła mówić do tych, którzy tam stali: «To jest
jeden z nich». A on ponownie zaprzeczył. Po chwili ci, którzy tam stali, mówili znowu
do Piotra: «Na pewno jesteś jednym z nich, jesteś także Galilejczykiem». Lecz on począł
się zaklinać i przysięgać: «Nie znam tego człowieka, o którym mówicie». I w tej chwili
kogut powtórnie zapiał. Wspomniał Piotr na słowa, które mu powiedział Jezus: «Pierwej,
nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie się wyprzesz». I wybuchnął płaczem. Zaraz
wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cała Wysoka Rada
powzięli uchwałę. Kazali Jezusa związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi. (Mk 14,
53-15, 1) Medytacja
Jezus nie jest zwyczajną osobą, ale
chce przebyć zwyczajną drogę. Jest w rękach „grzesznych ludzi” i niedoskonałych instytucji
– tak jak i my od czasu do czasu znajdujemy się w instytucjach świata dotkniętych
grzechem pierworodnym. Ale nawet w sytuacji upokorzenia i w końcu śmierci, oświadcza,
że na koniec zatriumfuje Ojciec, który jest źródłem kreatywności, wierności i sprawiedliwości.
Jezus podnosi nas ponad nasz obecny, częściowo niesprawiedliwy stan do lepszego miejsca.
Niech przyjdzie Królestwo Boże jako w niebie tak i na ziemi.
Modlitwa
Panie,
każdy z nas może mieć wkład w budowanie sprawiedliwości w świecie, albo uczynić go
mniej sprawiedliwym – czy to nasze domy, środowisko, szkoły czy uniwersytety, miejsca
pracy czy całe społeczeństwo. Otwórz nasze oczy, byśmy dostrzegli, jakie jest na prawdę
nasze życie. Daj nam odwagę bycia sprawiedliwymi, nawet gdy jest to trudne. I wzmocnij
w nas wiarę, że nie opuścisz tego świata w potrzebie – świata, który kochasz i który
przyszedłeś zbawić.
Stacja 4: Jezus przed Piłatem
Od Kajfasza
zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie
weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat
wyszedł do nich na zewnątrz i rzekł: «Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi?»
W odpowiedzi rzekli do niego: «Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie».
Piłat więc rzekł do nich: «Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa!» Odpowiedzieli
mu Żydzi: «Nam nie wolno nikogo zabić». Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym
zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.
Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium,
a przywoławszy Jezusa rzekł do Niego: «Czy Ty jesteś Królem Żydowskim?» Jezus odpowiedział:
«Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» Piłat odparł: «Czy
ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?» Odpowiedział
Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata,
słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie
jest stąd». Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział
Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat,
aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu». Rzekł
do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» (J 18, 28-38)
Medytacja
Publiczna
działalność Jezusa jest kontrastem dla życia pełnego chciwości, egoizmu i nadużycia
władzy. Na końcu czasów okaże się, że takie złe życie nie jest prawdziwe – to kłamstwo,
iluzja – nawet jeśli miliony ludzi w nią wierzą. Piłat jest ślepy na największą prawdę:
stajemy się najbardziej podobni do Boga – Dawcy, gdy dajemy dar z siebie i w ten sposób
mamy udział w boskim życiu. By tą prawdę przyjąć, Piłat musiałby zmienić swe serce
– tak jak i my.
Modlitwa
Panie, to od Ciebie i Twych przyjaciół
musimy uczyć się największej prawdy. Daj nam łaskę dobrych zmysłów i determinacji,
abyśmy podejmując ważne decyzje, nie dali się zwieść modzie czy popularności. Spraw,
abyśmy nie byli zależni od opinii tłumu, jak Piłat. Niech nie odnosi nad nami zwycięstwa
przymus tłumu lub chęć “płynięcia z prądem”. Spraw, abyśmy nie mylili jednomyślności
z prawdziwą mądrością. Niech relatywizm lub cynizm nie dominują naszych myśli i niech
inni nie będą nigdy zmuszeni odczuwać skutków naszej uległości.
Stacja 5:
Jezus ubiczowany i ukoronowany cierniem
Piłat im odpowiedział: «Jeśli
chcecie, uwolnię wam Króla Żydowskiego?» Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił
im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: «Cóż więc mam uczynić z tym, którego
nazywacie Królem Żydowskim?» Odpowiedzieli mu krzykiem: «Ukrzyżuj Go!» Piłat odparł:
«Cóż więc złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy
Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał
na ukrzyżowanie. Żołnierze zaprowadzili Go na wewnętrzny dziedziniec, czyli pretorium,
i zwołali całą kohortę. Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli
Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym bili Go trzciną
po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd. (Mk 15, 9. 11-19)
Medytacja
“Kohorta”
żołnierzy – czyli całe setki – wyszydzały i upokarzały Jezusa, tak jak czynili to
wobec mniejszości żydowskiej i innych mniejszości narodowych przed i po czasach Jezusa.
Biczowanie i ukoronowanie cierniem były formą tortur. Torturować kogoś, to traktować
go jak kogoś mniejszego, niż człowiek, nawet mniejszego od zwierzęcia. To nadal dzieje
się w wielu miejscach na świecie. Torturowany Jezus staje w obronie i obok każdego
bez wyjątku – winnego lub niewinnego – kto jest torturowany. I obdarowuje ich życiem
poza ich teraźniejszym cierpieniem.
Modlitwa
Panie źle traktowanych,
pokaż nam, jak pomóc cierpiącym. Wzmocnij naszą niechęć do wszelkich form okrucieństwa
– wielkiego czy małego. Spraw, byśmy nigdy nie przechodzili obojętnie przed obrazą
życia przez morderstwo czy tortury. Daj nam zdecydowanie przy zabieganiu o pokój –
czy to w naszym kraju, czy poza jego granicami. Ukaż nam, jak bardzo obca Ci jest
nienawiść – Tobie i kochającemu Ojcu wraz z Duchem. Daj nam odwagę nawet w obliczu
wzgardy.
Stacja 6: Jezus niesie krzyż
Wtedy więc wydał Go im,
aby Go ukrzyżowano. Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce
zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. (J 19,16-17)
Medytacja
Jezus,
niosący krzyż, na którym będzie powieszony, zostaje wypędzony z miasta, które ukochał
i za które się modlił i gdzie pracował. Jest wygnańcem i takim pozostanie aż do śmierci.
Już wcześniej był obarczany troskami i obowiązkami: teraz spada na niego ostatni,
śmiertelny ciężar. Powiedział, że podążanie za Nim wymaga niesienia osobistego krzyża
– brzemienia miłości. I oto On realizuje te słowa – nie w przenośni, ale w dosłownym
ich znaczeniu. Wcześniej czy później większość z nas stanie w życiu w „miejscu czaszki”
– miejscu wydającym się bezowocnym, gdzie będzie trzeba wypełnić trudne uczynki miłości.
Modlitwa
Panie, Ty niosłeś na swych barkach nie tylko drzewo krzyża, ale troski
całego świata. Pomóż nam być wdzięcznymi za Twoją miłość do nas – okazaną kiedyś i
okazywaną teraz. Zwiększ i wzmocnij nasze współczucie wobec tych, którzy są „obciążeni
i utrudzeni” dziś na tak wiele sposobów. Daj nam kreatywność, byśmy umieli dostrzec,
jak możemy im ulżyć i wspaniałomyślność, aby to wykonać. Zachowaj nas od zniechęcenia,
gdy nasze wysiłki zdają się nie odnosić skutku. I pomóż nam nieść nasz własny krzyż,
gdy nadchodzi czas podążania za Tobą drogą krzyżową.
Stacja 7: Szymon z
Cyreny pomaga Jezusowi w niesieniu krzyża
Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali
niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go
niósł za Jezusem. (Łk 23, 26)
Medytacja
Szymon nie miał nic do
powiedzenia. Szymon – tak jak nasz Pan – był ofiarą. Został przymuszony do brania
udziału w okrutnym akcie ukrzyżowania wykonywanym na rozkaz Rzymian. Prawdopodobnie
potem starał się szybko wymazać z pamięci to wydarzenie. Ale chcąc nie chcąc został
włączony w „dzieło zbawienia”. Brał udział w ostatecznym ofiarowaniu się Jezusa Ojcu,
w Jego zbawiennym darze dla nas. Wiele okazji do pomocy naszym bliźnim przychodzi
w nieodpowiednim momencie. Takie okazje przychodzą w czasie i w sposób, którego nigdy
byśmy nie wybrali, ale który nie pozwala na zwłokę. Niech perspektywa i moc Chrystusowego
zmartwychwstania będzie naszym pocieszeniem i naszą nadzieją.
Modlitwa
Panie,
Ty mówisz nam, że cokolwiek uczynimy potrzebującym, czynimy Tobie. Mówisz także, że
Twój obraz w osobie potrzebującej nie będzie zawsze łatwo dostrzegalny; chorzy i ubodzy,
więźniowie i osoby w depresji, uchodźcy i nieznajomi zdają się nie pasować do Twojego
obrazu i tak też jest z wieloma ludami pierwotnymi na ziemi. Ale oni są na prawdę
Twymi braćmi i siostrami. Pomóż nam nie być na nich obojętnymi, ale kroczyć z nimi
i nieść ulgę w niesieniu ciężaru.
Stacja 8: Jezus rozmawia z niewiastami
jerozolimskimi
A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły
i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie
płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą
dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które
nie karmiły". Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie
nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?» (Łk 23, 27-31)
Medytacja
Kobiety
współczują Jezusowi a Jezus współczuje im. Jezus wchodzi w okrąg prawdziwej miłości
rodzinnej. Czymś naturalnym byłoby w sytuacji Jezusa być zajętym tylko własnym cierpieniem.
Ale dla Jezusa naturalnym jest tylko szukanie naszego dobra, obdarzanie innych mocą
uzdrowienia Ducha Świętego, niesienie zbawienia. Tak jak Jezus stajemy niejednokrotnie
przed wyzwaniem spojrzenia poza własne cierpienie i wyciągnięcia ręki do innych, którzy
cierpią.
Modlitwa
Panie, wszyscy mamy problemy – czasem duże
– i potrzebujemy pomocy w stanięciu z nimi twarzą w twarz. Spraw, byśmy nigdy nie
odrzucali oferty pomocy przez pychę, wstyd lub obłudne wrażenie samowystarczalności.
Niech nasze potrzeby zawsze ukazują nam cierpienie naszych braci i sióstr. Wszyscy
są wątli i słabi, choćby wydawali się niezwykle pewni siebie. Wszyscy muszą zdać się
na Chrystusa, który jest lekarzem dusz i ciał. Wszyscy spodziewają się, że uczniowie
Jezusa będą zachowywać się podobnie jak Jezus. Spraw, byśmy ich nie zawiedli.
Stacja
9: Jezus obnażony i ukrzyżowany
Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.
Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki,
które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z
jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał
go umieścić na krzyżu. A było napisane: «Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski». Ten napis
czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta.
A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili
do Piłata: «Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim».
Odparł Piłat: «Com napisał, napisałem».
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa,
wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części;
wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili
więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć».
Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili
o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze. (J 19, 16-24)
Medytacja
Ubranie
chroni nas przed żywiołami, zapewnia nam prywatność i wyraża naszą osobowość. Być
obnażonym to być jednocześnie tego wszystkiego pozbawionym. To obnażenie zdaje się
także mówić: „Tobie nie można już pomóc”: jest drwiną uczynioną z litościwego Boga.
Czasem przychodzą nam myśli, że Boga może nie ma, albo że nas opuścił. Powodem do
tego może być agresywny ateizm, który chce nas ograbić z nadziei i miłości.
Modlitwa
Panie,
zbyt wielu ludzi cierpi dziś z powodu przemocy. Nasi bracia i siostry są często ofiarami
nadużyć fizycznych i emocjonalnych, wygnania, głodu, terroryzmu i wojny. W naszym
społeczeństwie przemoc wobec nienarodzonych, wykorzystywanie seksualne i brak uwagi
wobec młodych, starszych i rdzennych mieszkańców wielu krajów. Ty byłeś “po drugiej
stronie” przemocy i w jej skutek poniosłeś śmierć. Wiedziałeś wyraźnie, jak daleka
od planów Bożych jest przemoc. Ucz nas nietolerancji dla niehumanitarność i niesprawiedliwość
przemocy, i że jest ona obrazą Boga pokoju. Uczyń z nas Twoje narzędzia pokoju.
Stacja
10: Jezus obiecuje raj dobremu łotrowi
Jeden ze złoczyńców, których [tam]
powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz
drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz?
My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On
nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego
królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w
raju». (Łk 23, 39-43)
Medytacja
W czasie swej publicznej działalności
Jezusa często można było ujrzeć wśród odrzuconych: trędowatych, prostytutek, grzeszników,
celników i żołnierzy okupanta. Tak miało być do końca. On umiera jako skazaniec wśród
skazanych. U kresu życia nie liczy się jednak wyrok społeczeństwa ale Boga. Nawet
najgorsi ludzie mogą na równi z najlepszymi przeżyć spotkanie z Bogiem. Uzdrowienie
serca może zapoczątkować słowo przyjaciela, Słowo Boże lub odpuszczenie grzechów w
sakramencie Pokuty i Pojednania. Dać sobie w taki sposób pomóc, to doświadczyć raju.
Modlitwa
Panie, tak łatwo uznać niektórych ludzi za „wyrzutków społeczeństwa”,
wrogów, osoby zbędne – ale gdy to robimy, odrzucamy Ciebie. Przypominaj nam, gdy tylko
zajdzie potrzeba, jak przebaczać i dostrzegać obraz Boga w twarzy nawet najbardziej
zdegenerowanych i odmiennych od nas ludzi. Rozlewaj na nas Swoje Miłosierdzie w sakramentach.
Przypominaj nam o nadziei raju dla wszystkich, którą to nadzieję odnowiłeś przez swoje
życie, śmierć i zmartwychwstanie.
Stacja 11: Jezus powierza Maryję i Jana
wzajemnej trosce
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki
Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego
obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie
rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. (J
19, 25-27)
Medytacja
Maryja i Jan stoją u stóp krzyża za nas
wszystkich. Jezus wiele im ofiarował i wiele od nich wymagał. Teraz powierza ich wzajemnej
opiece. Maryja to Jego rodzina, Jan to Jego przyjaciel. Teraz oni mają pielęgnować
tę małą wspólnotę, którą tworzą, w Jego Imię. W tej ciemności popołudnia nastaje świt
Kościoła. To ostatni testament Jezusa. Zadanie dbania o siebie wzajemnie, dane przez
umierającego Boga-człowieka odbija się echem aż po dziś dzień.
Modlitwa
Panie,
gdy otwieramy serca na prawdziwe relacje, ryzykujemy zranienia, jak to było z Tobą,
Maryją i Janem. Niech lęk przed zranieniami nie zamyka nas jednak na innych. Ty –
zraniony Pan, ukazujący blizny, powierzasz nas wzajemnej opiece. Pozwól, abyśmy szczególnie
poznali pełne miłości objęcie przez Twoją świętą Matkę. Pobłogosław nas i obdarz darem
towarzyszenia i opieki wszystkich Twoich świętych.
Stacja 12: Jezus umiera
na krzyżu
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło
Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę
pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Wykonało się!»
I skłoniwszy głowę oddał ducha. (J 19, 28-30)
Medytacja
Rozcieńczony
ocet był zwykłym napojem dla rzymskich żołnierzy na służbie. Spragniony, umierający
Jezus potrzebuje współczucia od tych, którzy stoją blisko Niego. Przyjęcie napoju
jest również w pewnym sensie przyjęciem ich samych. Mówiąc „Wykonało się!” ma On na
myśli coś więcej niż tylko „Mam już dość”; mówi On, że Jego dzieło - życie w solidarności
z potrzebującą ludzkością zostało dokonane przez Jego zbawienny dar. Pozostał wierny
Ojcu, który Go posłał i ludziom, którzy Go potrzebują. Gdy zaś „oddał ducha”, jest
to zarówno poddanie się śmierci jak i tryumf nad nią. Oto godzina, gdy On posyła Ducha
Świętego a my otrzymujemy Jego moc, by stać się Jego świadkami.
Modlitwa
Panie,
Ty oddałeś swe życie, byśmy my mieli życie w pełni – zarówno teraz jak i po śmierci.
Wierzymy, że tak jak Ty, każdy z nas jest posłany przez Ojca i że każdy z nas jest
podtrzymywany przez Ducha Świętego. Pomóż nam odkryć nasze powołanie i przyjąć je
całym sercem. Uczyń z nas wielu kapłanów, osoby zakonne, małżonków i rodziców, osoby
niezamężne, które będą w pełni oddane budowaniu Twego królestwa. Ukazuj nam, że w
zdrowiu czy w chorobie, mamy bardzo wiele do zaoferowania światu, tak bardzo ukochanemu
przez Boga. Uczyń z nas świadków, jak nam nakazałeś. I spraw, abyśmy także u kresu
życia mogli powiedzieć za Tobą: „Wykonało się”.
Stacja 13: Ciało Jezusa
zdjęte z krzyża
Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem
Józef, który też był uczniem Jezusa. On udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.
Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno. (Mt 27,
57-59)
Medytacja
Na koniec już Jezus nie może nic sam dla siebie
uczynić. Był prześladowany już jako niemowlę, a prześladowanie zakończyło się dopiero
po Jego śmierci. Ale jak mówi Pismo, które umiłował, miłość jest silniejsza od śmierci.
Miłość Chrystusa trwa nadal, nieustannie inspirując do dobrych uczynków. Józef z Arymatei
ukazuje swą miłość do Tego, który za nas umarł. W tej stacji Józef reprezentuje nas
wszystkich, którzy jesteśmy powołani do przedłużania tej miłości, nawet w obliczu
trudności.
Modlitwa
Panie życia i śmierci, Twoi przyjaciele
zdejmując Cię z krzyża musieli oddać Ciebie w ręce Twego Ojca. Gdy doświadczamy śmierci
kogoś bliskiego, staje przed nami to samo wyzwanie. Niech Twoja obietnica ‘Ja jestem
Zmartwychwstanie i Życie”, dodaje otuchy wszystkim ludziom. Jesteśmy wszyscy pielgrzymami
na tej ziemi a niebo jest naszą ojczyzną. Pobłogosław nas w przeświadczeniu, że Ty
jesteś Drogą.