W Kolumbii siły paramilitarne uprowadziły i zamordowały pracownika katolickiej organizacji
charytatywnej. Dramat miał miejsce 24 czerwca w Candelillas de la Mar, w diecezji
Tumaco, w pobliżu granicy z Ekwadorem. Ofiarą zamachowców padł Felipe Landazury, pracujący
w rejonie pogranicza w ramach projektu duszpasterskiego, prowadzonego przez Kościoły
obydwu krajów, a wspieranego finansowo przez katolików brytyjskich. Chodzi o pomoc
dla ludzi zmuszonych do opuszczenia swych domów, czyli około 3 mln osób, które stały
się ofiarami strać między grupami paramilitarnymi a siłami rządowymi, walczącymi o
kontrolę nad terenami, gdzie uprawiana jest palma afrykańska i koka. Kolumbijskie
grupy paramilitarne są w znacznym stopniu powiązane z handlem narkotykami.