“Jesteśmy na progu nowej fazy w stosunkach z Rosyjską Cerkwią Prawosławną” – uważa
kard. Walter Kasper. Przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan
powrócił z podróży do Rosji. Purpurat chciał lepiej poznać jej tradycję duchową, religijną
i teologiczną. Jak sam podkreśla jego „pobyt w Rosji zaczął się jako wizyta prywatna,
przeobrażając się następnie w półoficjalną”. Kard. Kasper:
Byłem w Kazaniu, aby na nowo oddać hołd ikonie Matki Bożej Kazańskiej. Byłem też w
Nowogrodzie Wielkim, w pobliżu klasztoru, gdzie mieszkał jeden z najbardziej czczonych
świętych rosyjskiego prawosławia - Serafin z Sarowa. Spotkałem się ze studentami,
co było dla mnie bardzo ważne, a także z niektórymi biskupami.
Zostałem przyjęty
bardzo serdecznie, uprzejmie, po bratersku. Zaskoczyło mnie to i ukazało, że jesteśmy
na progu nowej fazy w stosunkach z Rosyjską Cerkwią Prawosławną. Myślę, że również
oni chcą zostawić za sobą kontrowersje z przeszłości. Występują one nadal, to oczywiste,
nie jestem utopistą. Istnieje jednak wola rozpoczęcia nowej fazy współpracy między
obu Kościołami. A to bardzo ważne.
Jak patriarcha Aleksy II przyjął list
Papieża? Kard. Kasper: Gdy spotkałem się z patriarchą Aleksym
II, był on bardzo uprzejmy i odprężony. Rozmowa trwała godzinę i piętnaście minut.
Był bardzo zadowolony z mojego zainteresowania dziedzictwem duchowym Cerkwi. Następnie
wskazał na problemy: ekspansję tak zwanych Kościołów unickich na Ukrainie, sierocińce.
Atmosfera całego spotkania była jednak pozytywna i konstruktywna. Przekazałem też
list od Papieża Benedykta XVI, a patriarcha przekazał mi swój krótki list oraz dar
dla Ojca Świętego. Na koniec przekazał mi po niemiecku pozdrowienia oraz, jak to ujął
- wyrazy miłości względem Papieża.
Czy zbliża się chwila odwiedzin Papieża
w Moskwie?
Kard. Kasper: Nie mówiliśmy o ewentualnym spotkaniu Papieża
z Patriarchą. Powiedziałem, że jeśli Opatrzność na to pozwoli, ufamy, że niebawem
będzie to możliwe. Nie nalegałem. Patriarcha jednak odpowiedział: „Jeśli wszystko
będzie zmierzać w tym kierunku...”. Nie znaczy to, że istnieje konkretny terminarz.
Sprawy dojrzewają, ale może lepiej nie nalegać. Jestem zatem optymistą i ufam, że
możemy czynić postępy w stosunkach z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, największym z Kościołów
prawosławnych, posiadającym naprawdę bogatą tradycję.
Jakie postępy dostrzegł
Ksiądz Kardynał w Cerkwi rosyjskiej?
Kard. Kasper: Obecnie zaczynają
rozwijać duszpasterstwo młodzieży, duszpasterstwo socjalne, a także duszpasterstwo
świata kultury. To działania bardzo ważne, nieposiadające tam długiej tradycji. Dużo
radości, jako profesorowi, sprawiły mi nade wszystko trzy spotkania i dyskusje ze
studentami. Byli bardzo uprzejmi, nie padło żadne pytanie krytyczne czy wrogie. Mieli
sporą wiedzę o sprawach Kościoła katolickiego. Wykazali duże zainteresowanie. Również
z innych stron dochodzą do mnie głosy o znacznym zainteresowaniu katolicyzmem. To
daje powody do nadziei.
Jak można sobie wyobrażać rozwój przyjaźni między
katolicyzmem a rosyjskim prawosławiem? Kard. Kasper: Droga
ku temu nie będzie łatwa, ale jest nadzieja. Aby nie tracić ufności, trzeba obecnie
rozwijać relacje na wszystkich płaszczyznach. Bardzo ważne jest kontynuowanie międzynarodowego
dialogu teologicznego, podjętego w Belgradzie i Rawennie. Istnieją poważne problemy
w stosunkach między Konstantynopolem a Moskwą. Nie możemy bezpośrednio ingerować,
ponieważ jest to wewnętrzna kwestia prawosławia. Chcemy jednak nalegać, aby znaleziono
rozwiązanie lub jakiś kompromis. Dalszy dialog bez Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej,
choć nie jest absolutnie niemożliwy, to jednak byłby niezwykle trudny. Pragniemy prowadzić
dialog ze wszystkimi Kościołami prawosławnymi jako całością i mamy nadzieję, że uda
się to zrealizować.