Kościół w Birmie mobilizuje siły, by jak najskuteczniej nieść pomoc ofiarom huraganu
„Nargis”. Powstała specjalna komisja, która koordynuje prace poszczególnych parafii.
Niedzielna kolekta w kościołach przeznaczona jest na zakup środków dla potrzebujących.
Najpilniej potrzeba wody pitnej i żywności. Ponieważ odnotowano pierwsze przypadki
zachorowań na cholerę, konieczne jest dostarczenie na tereny dotknięte huraganem lekarstw
i chloru do odkażania wody.
Tymczasem coraz częściej słychać głosy, że rządząca
Birmą junta wojskowa zbija na międzynarodowej pomocy interes polityczny. W czasie
sobotniego referendum w sprawie zmiany konstytucji żywność rozdawana była tylko tym,
którzy poszli głosować. Zanim paczki z pomocą trafią do poszkodowanych, żołnierze
zamazują na nich nazwy ofiarodawców, a na ich miejsce wpisują nazwiska birmańskich
generałów, by w ten sposób pokazać ludności, jak władza się o nią troszczy. Tymczasem
junta odmówiła wpuszczenia na teren Birmy organizacji humanitarnych. W wyniku tych
restrykcji pomoc otrzymała zaledwie jedna czwarta spośród 2 mln poszkodowanych.