2008-04-30 18:36:51

Audiencja ogólna: Benedykt XVI podsumował swoją podróż do USA i ONZ – rozszerzenie


Celem podróży apostolskiej do Stanów Zjednoczonych było zachęcenie katolików, szczególnie młodzieży, do wytrwałego świadectwa wiary oraz zaangażowania w misję, zwłaszcza na polu edukacji i wspierania ubogich. W ramach katechezy na audiencji ogólnej Ojciec Święty przekazał Konferencji Episkopatu USA, jak i prezydentowi Bushowi, wyrazy wdzięczności za zaproszenie i zgotowanie mu tam tak ciepłego przyjęcia. Podziękował też wszystkim, którzy w Waszyngtonie i w Nowym Jorku wyrażali swą miłość do Papieża, a także tym, którzy towarzyszyli mu wsparciem modlitewnym oraz ofiarami wyrzeczeń.

„Jak wiadomo okazją tej wizyty było 200-lecie wyniesienia do rangi metropolii pierwszej diecezji kraju, Baltimore, oraz utworzenie diecezji w Nowym Jorku, Bostonie, Filadelfii i Louisville. Przy tej typowo kościelnej okazji dane mi było udać się tam osobiście, po raz pierwszy jako Następcy Piotra, aby odwiedzić umiłowany naród Stanów Zjednoczonych, umocnić katolików w wierze, odnowić i rozwinąć braterstwo z wszystkimi chrześcijanami, a wszystkim głosić orędzie, że «Chrystus jest naszą nadzieją», jak brzmiało motto tej pielgrzymki” – powiedział Benedykt XVI.

Papież omówił następnie kolejne wydarzenia podróży do USA i ONZ. Oficjalna ceremonia powitania odbyła się 16 kwietnia w Białym Domu.

„Podczas spotkania z prezydentem Bushem w jego rezydencji miałem okazję oddania hołdu temu wielkiemu krajowi, który od zarania budowany był na podstawie szczęśliwego połączenia zasad religijnych, etycznych i politycznych, które po dziś dzień stanowi ważny przykład zdrowej świeckości, gdzie wymiar religijny, w różnorodności swych wyrazów, jest nie tylko tolerowany, ale i doceniany jako «dusza» narodu i gwarancja praw i obowiązków człowieka – przypomniał Papież. – W takim kontekście Kościół może w wolności i z zaangażowaniem pełnić swą misję ewangelizacji i promocji człowieka, a nawet «krytycznego sumienia». Wnosi przez to swój wkład w budowę społeczeństwa godnego osoby ludzkiej, równocześnie pobudzając taki kraj jak Stany Zjednoczone, na które wszyscy patrzą niczym na jednego z głównych aktorów sceny międzynarodowej, do globalnej solidarności, coraz bardziej potrzebnej i pilnej, oraz ku cierpliwemu prowadzeniu dialogu w relacjach międzynarodowych”.

Misja i rola wspólnoty kościelnej stały w centrum spotkania z biskupami. Odbyło się ono 16 kwietnia w narodowym sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie.

„W liturgicznym kontekście nieszporów dziękowaliśmy Bogu za drogę przebytą przez Lud Boży w USA, za gorliwość jego pasterzy oraz zapał i hojność jego wiernych, które objawiają się w znacznym i otwartym uznawaniu wiary, jak i w niezliczonych inicjatywach humanitarnych i charytatywnych, w kraju i za granicą – powiedział Benedykt XVI. – Równocześnie utwierdziłem moich braci w biskupstwie w ich niełatwej misji głoszenia Ewangelii w społeczeństwie naznaczonym wieloma przeciwieństwami, które zagrażają także spójności katolików, jak i samego duchowieństwa. Zachęciłem ich do nauczania na temat aktualnych kwestii moralnych i społecznych oraz do formowania wiernych świeckich, aby stawali się dobrym «zaczynem» w społeczeństwie obywatelskim, poczynając od podstawowej komórki, jaką jest rodzina”.

Papież wezwał amerykańskich hierarchów do ponownego proponowania sakramentu małżeństwa jako daru i nierozerwalnego zaangażowania między mężczyzną a kobietą, naturalnego środowiska przyjęcia i wychowania dzieci. Przypomniał, że Kościół i rodzina winny współpracować ze szkołą, aby zapewnić młodzieży solidną formację moralną. W tym zadaniu wielka odpowiedzialność spoczywa także na pracownikach środków przekazu i rozrywki.

„Myśląc o bolesnym doświadczeniu wykorzystywania seksualnego nieletnich przez kapłanów, wyraziłem biskupom moją bliskość, zachęcając ich do włączenia się w proces zabliźniania ran oraz wzmocnienia więzi z podległymi im kapłanami. Odpowiadając na niektóre pytania przedstawione przez biskupów, podkreśliłem kilka ważnych kwestii: wewnętrzny związek między Ewangelią i prawem naturalnym; zdrowe rozumienie wolności, pojmowanej i realizowanej w miłości; kościelny wymiar chrześcijańskiego doświadczenia; wymóg głoszenia w nowy sposób, zwłaszcza młodym, zbawienia jako pełni życia i wychowania ich do modlitwy, z której wypływają hojne odpowiedzi na wezwanie Pana” – mówił Benedykt XVI.

Pierwszym wydarzeniem papieskiej pielgrzymki dostępnym dla ogółu wiernych w Waszyngtonie była Msza św. na baseballowym stadionie drużyny „Nationals”.

„Podczas liturgii przyzywaliśmy Ducha Świętego dla całego Kościoła w Stanach Zjednoczonych, aby głęboko zakorzeniony w wierze przekazanej przez Ojców, głęboko zjednoczony i odnowiony, stawił czoła wyzwaniom dnia dzisiejszego i przyszłości z odwagą i nadzieją, tą nadzieją, która «zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany» (Rz 5, 5)” – wspominał Ojciec Święty.

O wyzwaniu, jakim dla Kościoła jest edukacja, Benedykt XVI mówił na Katolickim Uniwersytecie Ameryki. Spotkał się tam z rektorami uniwersytetów i katolickich szkół wyższych, diecezjalnymi odpowiedzialnymi za nauczanie oraz przedstawicielami wykładowców i studentów.

„Edukacja stanowi integralną część misji Kościoła, a katolicka wspólnota Stanów Zjednoczonych zawsze się w nią angażowała, wnosząc jednocześnie ogromny wkład w społeczne i kulturalne życie całego kraju. Ważne jest, aby było to kontynuowane. Równie ważna jest troska o jakość placówek katolickich, aby naprawdę uczono w nich zgodnie z «miarą wielkości według Pełni Chrystusa» (Ef 4, 13), łącząc wiarę z rozumem, a wolność z prawdą. Z radością utwierdziłem więc wychowawców w ich cennej posłudze intelektualnego miłosierdzia” – powiedział Benedykt XVI.

W kraju z powołania tak zróżnicowanym kulturowo jak Stany Zjednoczone szczególnego znaczenia nabrały spotkania Benedykta XVI z przedstawicielami innych religii. W Waszyngtonie, w Centrum Kulturalnym Jana Pawła II, spotkał się z żydami, muzułmanami, hinduistami, buddystami i dźinistami; w Nowym Jorku odwiedził synagogę.

„Były to chwile, szczególnie ta ostatnia, bardzo serdeczne, które potwierdziły wspólne zaangażowanie na rzecz dialogu oraz promocji pokoju, wartości duchowych i moralnych – wspominał Papież. – W kraju, który można uważać za ojczyznę wolności religijnej, chciałem przypomnieć, że należy jej zawsze bronić zgodnym wysiłkiem, aby zapobiec wszelkim formom uprzedzeń i dyskryminacji. Podkreśliłem wielką odpowiedzialność przywódców religijnych, zarówno w uczeniu wzajemnego szacunku, jak i nieuciekania się do przemocy, oraz w ożywianiu najgłębszych pytań ludzkiego sumienia. Także celebrację ekumeniczną w kościele parafialnym św. Józefa charakteryzowała wielka serdeczność. Wspólnie modliliśmy się do Pana, aby umocnił w chrześcijanach gotowość, w coraz większej jedności, «do uzasadnienia tej nadziei, która w nich jest, dla wspólnej wiary w Jezusa Chrystusa» (1P 3,15)”.

Kolejnym głównym celem podróży była wizyta w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wcześniej przemawiali tam: Paweł VI (w 1965 r.) i, dwukrotnie, Jan Paweł II (w 1979 i 1995 r.). Wracając do tego wydarzenia, Papież powiedział:

„Przy okazji 60. rocznicy «Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka» Opatrzność dała mi możliwość potwierdzenia, na najszerszym i najbardziej autorytatywnym forum ponadnarodowym, wartości tej Karty, przywołania jej uniwersalnego fundamentu, czyli godności osoby ludzkiej, stworzonej przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, do współpracowania w świecie z Jego wielkim planem życia i pokoju. Pokój, tak samo jak poszanowanie praw człowieka, zakorzeniony jest w sprawiedliwości, czyli w porządku etycznym, ważnym dla wszystkich czasów i wszystkich narodów. Ujmuje to słynna maksyma: «Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe», wyrażona w pozytywny sposób w słowach Jezusa: «Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie». Na tej podstawie, stanowiącej typowy wkład Stolicy Apostolskiej w ONZ, potwierdziłem i dzisiaj potwierdzam faktyczne zaangażowanie Kościoła katolickiego na rzecz umocnienia relacji międzynarodowych, bazujących na zasadach odpowiedzialności i solidarności”.

Papież przyznał, że w jego duszę głęboko zapadły także inne chwile związane z pobytem w Nowym Jorku. W katedrze św. Patryka, w sercu Manhattanu, prawdziwym domu modlitwy wszystkich narodów, odprawił Mszę św. dla kapłanów i osób konsekrowanych, przybyłych z różnych stron kraju.

„Nigdy nie zapomnę, z jaką serdeczności składali mi życzenia z okazji trzeciej rocznicy mego wyboru na Stolicę Piotrową. Był to wzruszający moment, w którym namacalnie doświadczyłem wsparcia Kościoła dla mojej posługi. To samo mogę powiedzieć o spotkaniu z młodzieżą i seminarzystami, które odbyło się nieopodal archidiecezjalnego seminarium. Poprzedził je bardzo znaczący etap, wśród niepełnosprawnych dzieci i młodzieży wraz z ich rodzinami. Młodzieży, która ze swej natury łaknie prawdy i miłości, zaproponowałem kilka postaci, które w wyjątkowy sposób świadczyły o Ewangelii na ziemi amerykańskiej. Świadczyły o Ewangelii prawdy, która czyni wolnymi w miłości, w służbie i w ofiarnym życiu dla innych. Stawiając czoła dzisiejszym ciemnościom, które zagrażają życiu młodzieży, właśnie w świętych młodzi mogą odnaleźć światło, które je rozproszy: światło Chrystusa, nadziei każdego człowieka! Ta nadzieja, silniejsza od grzechu i śmierci, ożywiała chwile pełne wzruszenia, które w ciszy spędziłem w kraterze Ground Zero. Zapaliłem tam świecę modląc się za wszystkie ofiary tej potwornej tragedii” – wspominał Ojciec Święty.

Kulminacyjnym punktem wizyty była celebracja eucharystyczna na Yankee Stadium w Nowym Jorku. Papież wskazał, że było to święto wiary i braterstwa, podczas którego obchodzono 200-lecie najstarszych diecezji Ameryki Północnej.

„Mała trzoda, która była na początku, niezmiernie się rozwinęła, wzbogacając się wiarą i tradycją kolejnych fal imigracji. Temu Kościołowi, który stawia czoła wyzwaniom teraźniejszości, z radością mogłem ponownie głosić Chrystusa, naszą nadzieję, wczoraj, dziś i na wieki” – powiedział Papież.

Na zakończenie katechezy podsumowującej pielgrzymkę do Ameryki Benedykt XVI zachęcił wiernych, by, dziękując za umacniające oddziaływanie tej podróży apostolskiej, prosili Boga, by wydała ona, za wstawiennictwem Matki Bożej, obfite owoce dla Kościoła w Ameryce i na całym świecie.

jp, bz/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.