XV Wileńska Pielgrzymka Rowerowa po 45. kilometrze przejechanym ulicami Sydney dotarła
25 kwietnia do katolickiej katedry Matki Bożej, kończąc trasę rozpoczętą w Melbourne.
Młodzież harcerska i studencka na czele z przewodnikiem „na siodełku”, ks. hm. Dariuszem
Stańczykiem, czas modlitwy i trudu kolarskiego wyczynu w Alpach Australijskich dedykowała
Benedyktowi XVI i młodzieży wszystkich kontynentów przed lipcowymi Światowymi Dniami
Młodzieży – Sydney 2008.
Modlitwa i piosenki u celu pielgrzymki nie milkły
długo. Wołano: „Ojcze Święty, kochamy cię i czekamy w Sydney!”. Na zegarze katedry,
odliczającym dni do rozpoczęcia ŚDM, przeczytaliśmy „81 days to go”. Zbieg z liczbą
lat życia Papieża wileńscy rowerzyści odczytali następująco: „Jesteśmy pielgrzymkowym
kwiatem nadziei na urodziny Benedykta XVI”.
Australia przez tych dziesięć dni
stała się jakby domem rodzinnym dla młodzieży polskiej z Wileńszczyzny. Od sanktuarium
Bożego Miłosierdzia w Melbourne trasa wiodła wzdłuż Pacyfiku, przez Górę Kościuszki,
Góry Śnieżne oraz liczne parki z widokiem na Alpy Australijskie i pływające jachty.
Rowery słabej jakości cudem przejechały trudną trasę, na której zazwyczaj nie spotyka
się rowerzystów. Wszędzie z nadzwyczajną życzliwością przyjmowano i pozdrawiano pielgrzymów.
Etapy długości od 92 do 187 km dziennie wzbudzały podziw u Australijczyków, a młodzież
podkreślała: „prowadzi nas i wspiera, nasz orędownik z nieba Jan Paweł II”.
Koszulki
z logo ŚDM w Sydney i kangurkiem wyróżniały młodzież, co prowokowało przechodniów
do pytań: „Kim jesteście? Dlaczego takie poświęcenie?” Misja pielgrzymki była najlepiej
realizowana podczas Mszy św. i kilkunastu spotkań w parafiach, przede wszystkim z
młodzieżą Australii, która systematycznie gromadzi się na duchowych przygotowaniach
do ŚDM. Rektor Polskiej Misji Katolickiej ks. Wiesław Słowik SJ, australijska Polonia,
konsulat RP w Sydney i lokalne media z entuzjazmem podejmowali zwiastunów przyjazdu
Benedykta XVI do Australii. Przed powrotem do Wilna pielgrzymi będą 3 maja nieść krzyż
ŚDM ulicami Melbourne.