Eucharystia na stadionie stanowiła zwieńczenie papieskiej pielgrzymki do Ameryki.
Stadion Yankee zaczął się zapełniać już od rana. O godz. 9:00 rozpoczął się tam poprzedzający
Mszę Koncert Nadziei. W program włączono transmisję papieskiej wizyty na Ground Zero.
Kilkunastu wykonawców, religijnymi i świeckimi pieśniami, przygotowało duchowo zebranych
na modlitwę z Papieżem.
Nie wszystkim udało się zdobyć bilety na papieską Mszę,
gdyż trzeba się było o nie postarać znacznie wcześniej. „Trudno było się dostać, losowania
były w parafiach. Moi uczniowie, z których nie wszyscy nie są katolikami, pytali,
czy się wybieram, czy bym ich wzięła do Nowego Jorku. Naprawdę wielu ludzi chciało
zobaczyć Papieża” – mówi Barbara Bielecka.
Esteban Melendez z Meksyku wraz
z grupą uczniów rozdawali w niedzielę przed katedrą św. Patryka zdjęcia Benedykta
XVI. Na odwrocie wydrukowano modlitwę za Papieża. Młodzi mieli żółte koszulki z napisem:
W Nowym Jorku z Benedyktem XVI. Na spotkanie z Papieżem nie udało im się dostać, ale
pomyśleli, by przy tej okazji ewangelizować ludzi, rozdając im te zdjęcia i rozmawiając
z nimi.
Poruszającymi i wyciszającymi momentami były dwa układy choreograficzne
z latawcami w kształcie białych gołębi z muzyką i wokalizą „anielskiego głosu”. W
trakcie drugiego z nich z kilku miejsc stadionu wypuszczono żywe gołębie – niczym
symbol upragnionego pokoju.
Wysłużony obiekt, mający aktualnie 60 tys. miejsc
siedzących, jest doskonale znany nowojorczykom. Całymi rodzinami przychodzą tu dopingować
swą drużynę „Jankesów”, słyną z największej liczby zdobytych mistrzostw świata. Już
wcześniej bywali tu Papieże: w 1965 r. Mszę na tym stadionie sprawował Paweł VI, a
w 1979 r. Jan Paweł II.
Msza na Yankee Stadium była liturgią jubileuszową.
Dwa wieki temu Pius VII podniósł jedyną amerykańską diecezją Baltimore do rangi archidiecezji,
ustanawiając 4 sufraganie: w Bostonie, Nowym Jorku, Filadelfii i Bardstown, czyli
obecnym Louisville. Przypomniał o tym, witając Papieża, kard. Edward Egan. Papamobile
okrążyło murawę stadionu. Zabrzmiały dźwięki watykańskiego hymnu, a z trybun rozbrzmiewało
kolejne bardzo życzliwe i gorące powitanie, z okrzykami „Chcemy Papieża!”.
Dziękczynną
liturgię koncelebrowali hierarchowie i księża ze wszystkich 195 amerykańskich diecezji,
w różnorodności ras i kultur tworzących jeden Kościół. Oprócz gospodarza i kard. Tarcisio
Bertone byli wśród nich kardynałowie John Foley, Daniel Di Nardo, William Keeler i
Theodore McCarick.
„Ojcze Święty, witaj w Nowym Jorku! Twoja pasterska wizyta
jest dla nas wszystkich, tu zebranych, ogromnym błogosławieństwem, za które doprawdy
jesteśmy głęboko wdzięczni”. Arcybiskup Nowego Jorku przypomniał, że temat tej podróży
i pielgrzymki – Chrystus naszą nadzieją – zaczerpnięty został z encykliki „Spe salvi”.
„Wymownie wskazuje ona drogę, którą winniśmy kroczyć w bezgranicznym zaufaniu Panu
przez lata, które są przed nami” – powiedział kard. Egan. Część powitania wygłosił
po hiszpańsku. Zgromadzenie przyjęło te słowa z entuzjazmem, jakby potwierdzając żywotną
siłę wiernych pochodzących z Ameryki Łacińskiej, Środkowej i Karaibów. Jak niegdyś
Jan Paweł II przypominał, że europejski Kościół winien oddychać dwoma płucami Wschodu
i Zachodu, tak obecnie Kościół amerykański dostrzegł potrzebę większego otwarcia na
wiernych hiszpańskojęzycznych.
Papież podarował zdobiony haftami złoty ornat.
„Jeżeli za tydzień przyjdziecie do katedry, będę go miał na sobie i będę świetnie
wyglądał” – zażartował miejscowy ordynariusz. Przemówienie kard. Egana i papieska
homilia tłumaczone były również na język migowy. Tym razem Ojciec Święty podjął temat
wolności.
Starannie przygotowana modlitwa wiernych uwzględniła wielokulturowość
Nowego Jorku. Po polsku modlono się „za ludzi na całym świecie, a szczególnie za tych,
którzy cierpią z powodu wojen i prześladowań, aby Chrystus Zmartwychwstały obdarzył
ich błogosławieństwem i pokojem”. Intencję tę odczytała Anna Cisowski.
Eucharystię
sprawowano według formularza z V Niedzieli Wielkanocnej, z pierwszą Modlitwą Eucharystyczną,
zwaną Kanonem Rzymskim. Ołtarz ustawiony był niemal w centrum baseballowej murawy,
tak, aby celebransa mogła widzieć jak największa liczba wiernych. W centrum dekoracji
umieszczono znacznych rozmiarów herb Benedykta XVI. W soczystą zieleń trawy harmonijnie
wpisywała się biało-złota bryła ołtarza, z przedpolem ozdobionym wstęgami w kolorach
papieskiej flagi niczym monstrancja z Hostią w środku. Współbrzmiały z tym biel i
złoto szat liturgicznych koncelebransów.
W gustowną oprawę muzyczną na dziękczynienie
włączono klasyczne wykonanie hymnu św. Tomasza z Akwinu „Panis angelicus”. Wykonał
go włoski tenor Marcello Giordano, występujący w nowojorskiej Metropolitan Opera.
Na
zakończenie Mszy na stadionie Yankee Benedykt XVI pobłogosławił kamień węgielny pod
ogród upamiętniający dwustulecie tutejszego Kościoła, który powstanie przy katedrze
św. Patryka, oraz krzyż do kaplicy rezydencji przy seminarium św. Jana Neumanna. Procesji
na wyjście towarzyszyła IX Symfonia Ludwiga van Beethovena oraz aplauz żegnający Papieża.