Przedostatni dzień swojej amerykańskiej podróży Benedykt XVI spędza w całości w Nowym
Jorku. Neogotycka katedra św. Patryka pośród manhattańskich drapaczy chmur była miejscem
papieskiej modlitwy z duchowieństwem. Świątynia zmieściła ok. 3 tys. osób. Dla tych,
którzy nie zdołali wejść do środka, przygotowano na zewnątrz telebimy.
Przy
wejściu Papieża witali duchowni i świeccy gospodarze: ordynariusz, kard. Edward Egan,
rektor katedry, prał. Robert Ritchie, oraz burmistrz Nowego Jorku, Michael Bloomberg.
Żywo pozdrawiany, Benedykt XVI przeszedł główną nawą okazałej świątyni. Na papieską
Eucharystię przybyli przedstawiciele duchowieństwa ze wszystkich 195 diecezji Stanów
Zjednoczonych.
Nowy Jork to niezwykle bogata mozaika kultur i narodowości.
W tutejszej archidiecezji niedzielne Msze sprawowane są w 35 językach. Jak przypomniał
arcybiskup Nowego Jorku, duszpasterstwo etniczne prowadzone jest także w katedrze,
gdzie poszczególne narodowości mają własne Msze w ciągu roku.
„Ojcze Święty,
znasz nasze słabe i mocne strony. Znasz nasze radości i troski. Znasz zwycięstwa i
porażki. Jako Następca Piotra i Wikariusz Chrystusa umocnij nas w wierze i służbie
Panu oraz Jego świętemu Ludowi” – powiedział, witając Papieża, kard. Egan. Arcybiskup
Nowego Jorku w imieniu zebranych zapewnił Benedykta XVI o wierności i miłości księży
i zakonników. Zgromadzeni na Mszy duchowni potwierdzili to gorącymi brawami.
„Jesteśmy
zaszczyceni, że pośród nas rozpoczynasz czwarty rok swego pontyfikatu” – powiedział
kard. Egan, po łacinie składając gratulacje w rocznicę papieskiego wyboru: „Beatissime
Pater ad multos annos! Vivas! Viavas! Ojcze święty żyj nam, żyj nam wiele lat!”.
Jako
pamiątkę tej Eucharystii, Benedykt XVI ofiarował nowojorskiej katedrze mszalny kielich,
ukazany całemu zgromadzeniu przez arcybiskupa metropolitę.
Mszę św. z Papieżem
koncelebrował również watykański sekretarz stanu. Kard. Tarcisio Bertone, który jest
również kamerlingiem Kościoła Rzymskiego, po hiszpańsku złożył Papieżowi serdeczne
podziękowanie za zgodę na wybór, która trzy lata temu zainicjowała nowy pontyfikat.
Wspomniał trzy papieskie dary nieocenionej wartości: encykliki „Deus caritas est”
oraz „Spe salvi”, a także książkę „Jezus z Nazaretu”. Przy gorącym aplauzie zebranych
księży i sióstr zakonnych złożył Ojcu Świętemu życzenia na rocznicę wyboru: „Ad multos
annos!”.
W spontanicznej odpowiedzi Papież podziękował amerykańskim duchownym
za miłość do Kościoła, do Boga i tę okazywaną również ubogiemu – jak powiedział –
Następcy Świętego Piotra:
„Będę robił wszystko, co możliwe, żeby być rzeczywiście
następcą wielkiego św. Piotra, który również był człowiekiem ze swoimi upadkami i
grzechami, ale ostatecznie stał się Opoką Kościoła. A zatem również i ja, z całym
moim duchowym ubóstwem, z Bożą łaską mogę być w tych czasach Następcą Piotra. Proszę
was o modlitwy by utwierdziły mnie one w pełnieniu z Bożą pomocą mojej posługi. Jestem
głęboko wdzięczny za waszą miłość i modlitwy. Moją odpowiedzią na to, co od was otrzymuję,
jest w tej chwili moje błogosławieństwo na zakończenie Mszy”.
Papież pobłogosławił
zebranych i wśród gorących braw opuścił katedrę. Po Eucharystii kard. Egan podjął
Benedykta XVI wraz z towarzyszącym mu orszakiem obiadem.
W sobotę po południu,
gdy w Polsce będzie 22.30, na stadionie seminaryjnym w Nowym Jorku odbędzie się spotkanie
z alumnami i z młodzieżą.