2008-04-17 01:59:27

Benedykt XVI w USA: nieszpory i spotkanie z episkopatem w narodowym sanktuarium w Waszyngtonie


Wydarzeniem wczorajszego popołudnia były nieszpory w Narodowym Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Zakrystianki, którymi są tam trzy polskie siostry ze Zgromadzenia Sióstr Służek Najświętszej Marii Panny Niepokalanej, przyznają, że przygotowań było sporo.

„Nie chwaląc się, miałam zaszczyt zmienić podszewkę w kapie, która od 108 lat jest w użyciu – powiedziała s. Lucyna Habera. – Kapa tkana jest ze złota i srebra. Nie było stuły, więc drugim moim zaszczytem było to, że mogłam tę stułę uszyć, żeby pasowała do kapy. Szyłyśmy też korporały, puryfikaterze na Mszę świętą i każda siostra włożyła w to jakiś wkład. Jedna szyła, druga krzyżyki haftowała, aby włączyć się w przygotowania i w przyjęcie Ojca Świętego”.

Polskim akcentem jest tu również okazała kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, po dziś dzień miejsce pielgrzymek rodaków z USA. „To jest coś pięknego – mówi o „polskiej” kaplicy Leon Żabiński, zamieszkały Syracuse, NY. Cieszymy się, że Polacy nie tylko w Polsce, ale i po całym świcie rozsiani pamiętają o swoich korzeniach. Czuję się jakbym był w domu. Jestem bardzo podniecony tym wszystkim i dziękuję Bogu, że to się utrzymuje”.

Największa świątynia w USA była miejscem papieskich nieszporów. Strzelistą wieżę przyozdobiono na zewnątrz olbrzymim transparentem z logo papieskiej podróży, przedstawiającym Benedykta XVI na tle kopuły bazyliki watykańskiej z napisem „Chrystus naszą nadzieją”. Nad wejściem umieszczono, również znacznych rozmiarów, papieski herb Benedykta XVI.

Ojciec Święty dotarł do pobliskiej siedziby Konferencji Episkopatu USA krytym samochodem. Stamtąd – już w papamobile – przejechał przez campus Katolickiego Uniwersytetu Ameryki. Wzdłuż trasy brawami i papieskimi chorągiewkami witały go rzesze studentów. W drzwiach świątyni kwiaty ofiarowały mu polskie siostry zakrystianki.

Nawiedzenie bazyliki Papież rozpoczął chwilą cichej modlitwy, klęcząc w bocznej kaplicy przed Najświętszym Sakramentem. Następnie, na kolejną chwilę skupienia przeszedł przed ofiarowaną niedawno figurkę Matki Bożej z Altötting, patronki Bawarii. Serdecznie pozdrawiała go tam ok. 600-osobowa grupa współpracowników episkopatu.

Głównym miejscem celebry nieszporów była krypta bazyliki. Tam Benedykta XVI oczekiwali amerykańscy biskupi. Obecnie tutejszy episkopat tworzy 193 ordynariuszy, 2 biskupów koadiutorów, 71 biskupów pomocniczych oraz 168, którzy pełnią pasterską posługę już jako emeryci. Na papieską liturgię przybyło ok. 400 hierarchów. Po jej zakończeniu nastąpiło przemówienie Ojca Świętego.

Odśpiewano nieszpory z dnia. Wierni zebrani na zewnątrz bazyliki mogli uczestniczyć w modlitwie dzięki transmisji na telebimach. Popołudniową modlitwę zakończył śpiew Regina Caeli, po czym procesyjnie Papież powrócił do zakrystii, by już bez szat liturgicznych, w których przewodniczył nieszporom, wrócić na spotkanie z amerykańskimi biskupami.

„Nie jesteś gościem z zagranicy, ale ojcem i przyjacielem w Chrystusie” – powitał Ojca Świętego kard. Francis George OMI. Przewodniczący episkopatu USA przypomniał, że katoliccy biskupi służyli tu wiernym przez ponad 200 lat, niejednokrotnie w klimacie podejrzliwości. Przyznał, że konsekwencje okropnego grzechu nadużyć seksualnych na nieletnich, którego dopuścili się niektórzy księża, oraz niejednokrotna nieumiejętność stawienia im czoła przez biskupów, wystawiły na szwank wiarę zarówno poszczególnych wiernych, jak i całej wspólnoty kościelnej. „Obecnie nie tylko katolicy potrzebują nadziei – podkreślił kard. George. – Ufamy, że wskażesz nam, jak kształtować tu ludzi pełnych nadziei, że wskażesz nam, jak nieść nadzieję naszym ludziom, a zwłaszcza naszym ukochanym księżom w obecnej chwili”.

Arcybiskup Chicago podkreślił, że Kościół w USA cieszy się kulturową różnorodnością, jednak kłopotu przysparzają mu ideologiczne różnice. Osłabiają one nie tylko moc świadectwa, ale i samą wiarę. „Stałą troską duszpasterską biskupów i pasterzy jest pytanie o to, jak włączyć i kochać wszystkich wiernych, z jednoznacznym określeniem wymogów, zwłaszcza, kiedy wydają się one restrykcyjne w sferze swobody seksualnej” – powiedział kard. George. Dlatego za pięć priorytetów duszpasterskich na najbliższe lata episkopat obrał troskę o małżeństwo i rodzinę, ochronę życia i godności osoby ludzkiej, zwrócenie uwagi na regularne praktykowanie wiary, troskę o powołania do kapłaństwa i życia zakonnego oraz wykorzystanie różnorodności kulturowej, zwłaszcza duchowego bogactwa katolików języka hiszpańskiego.

Do biskupów Papież mówił o żywotności Kościoła w USA i o jego bolączkach. Przypomniał, że tamtejsza wspólnota katolicka należy dziś do największych i najbardziej wpływowych na świecie. Jej pierwsza metropolia w Baltimore oraz diecezje Boston, Nowy Jork, Filadelfia i Louisville obchodzą dwóchsetlecie istnienia. Amerykańscy katolicy słyną z hojnej pomocy charytatywnej. Niosą ją zarówno dotkniętym nieszczęściem rodakom – np. po ataku na bliźniacze wieże World Trade Center w 2001 r. czy huraganie Katrina w 2005 r. – jak też w skali międzynarodowej, np. po tsunami w 2004 r. Jednak w Stanach Zjednoczonych obok autentycznego ducha religijnego odnotowuje się też wpływ sekularyzmu – zatracanie związku między wiarą a życiem.

„Czyż konsekwentne jest wyznawać w niedzielę naszą wiarę w kościołach, a potem w ciągu tygodnia dokonywać operacji finansowych czy zabiegów medycznych niezgodnych z tą wiarą? – zapytał Benedykt XVI. – Czy dla praktykujących katolików konsekwentne jest nie brać pod uwagę albo wykorzystywać ubogich i zepchniętych na margines, podejmować zachowania seksualne niezgodne z katolicką nauką moralną albo zajmować stanowisko godzące w prawo każdego człowieka do życia od poczęcia do naturalnej śmierci?”. Ojciec Święty przestrzegł przed tendencją do traktowania religii jako sprawy prywatnej. Tylko wówczas bowiem, gdy wiara przenika wszystkie aspekty życia, „chrześcijanie stają się naprawdę otwarci na przekształcającą moc Ewangelii”.

Papież wskazał na potrzebę dojrzałej formacji chrześcijańskiej, troski o tożsamość i wierność nauce Kościoła tak licznych w USA szkół katolickich oraz o zagrożoną głębokim kryzysem rodzinę. Do zjawisk przeciwnych Ewangelii życia zaliczył też nadużycia seksualne względem nieletnich, które określił jako budzące głęboki wstyd. Wielu biskupów mówiło mu o bólu, jaki sprawiły ich wspólnotom takie niemoralne czyny popełnione przez duchownych. Benedykt XVI zapewnił o modlitewnym poparciu Ludu Bożego na całym świecie dla wysiłków amerykańskiego episkopatu podejmowanych celem wykorzenienia tego zła. Pochwalił jego szczególną troskę, by okazywać miłość i współczucie ofiarom nadużyć. Choć niewątpliwie przeważająca większość księży i zakonników w USA pełni swą misję bez zarzutu, środki podejmowane dla ochrony młodych są bardzo ważne, i to nie tylko dla nich, ale dla całego społeczeństwa.

Aby jednak osiągnęły one swój cel, „zastosowane strategie i programy trzeba umieścić w szerszym kontekście – podkreślił Ojciec Święty. – Dzieci winny wzrastać w zdrowym rozumieniu płciowości i jej właściwego miejsca w międzyludzkich relacjach. Należy je chronić przed degradującymi przejawami i wulgarnymi manipulacjami seksualnością, tak dziś rozpowszechnionymi. Dzieci mają prawo do wychowania w autentycznych wartościach moralnych, zakorzenionych w godności osoby. Musimy tu uwzględnić centralne miejsce rodziny i potrzebę promowania Ewangelii życia”. Papież wskazał na potrzebę chronienia dzieci przed pornografią i przemocą w mediach oraz solidnej formacji moralnej młodych i dorosłych. Podkreślił odpowiedzialność, spoczywającą w tym względzie na rodzicach i wszystkich osób mających udział w wychowaniu.

Następnie Benedykt XVI odpowiedział na pytania zadane przez amerykańskich biskupów. Pierwsze z nich dotyczyło wyzwań sekularyzmu w życiu publicznym i relatywizmu w dziedzinie intelektualnej, drugie – stopniowego oddalania się wielu katolików od Kościoła i praktykowania wiary, zaś trzecie – spadku liczby powołań.

Kard. George nawiązał na zakończenie do papieskich urodzin. W darze od amerykańskiego Kościoła przekazał na działalność Ojca Świętego 870 tys. dolarów, zebranych przez wiernych w ostatnich tygodniach we wszystkich diecezjach. Wdzięczny za otrzymane dary Benedykt XVI ofiarował patronce Stanów Zjednoczonych, czczonej w bazylice Jej Niepokalanego Poczęcia, złotą różę.

Pamiętając o cierpieniu wiernych z archidiecezji Nowego Orleanu oraz ich odwadze w walce ze skutkami huraganu Katrina, Papież przekazał też na ręce ich arcybiskupa, Alfreda Hughesa, liturgiczny kielich. „Chciałbym, aby został on przyjęty jako znak mojej modlitewnej solidarności z wiernymi tej archidiecezji oraz mojej osobistej wdzięczności za niestrudzone oddanie, jakie on wraz z arcybiskupami Philipem Hajnanem i Francisem Schulte’m okazali powierzonym im wiernym” – powiedział Benedykt XVI. Na zakończenie spotkania z episkopatem amerykańscy biskupi odśpiewali Papieżowi gromkie sto lat – „Happy Birthday”.

Po spotkaniu z episkopatem USA Ojciec Święty powrócił na nocleg do nuncjatury apostolskiej. W czwartek przed południem odprawi Mszę na nowym stadionie baseballowym Nationals Park Stadium. Po południu odwiedzi Katolicki Uniwersytet Ameryki, gdzie odbędzie się spotkanie z wykładowcami i studentami wyższych szkół katolickich. Na wieczór zaplanowano spotkanie międzyreligijne w usytuowanym nieopodal Centrum Kulturalnym Jana Pawła II.


ak, J. Polak SJ, Waszyngton/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.