2008-04-15 23:06:57

Benedykt XVI przybył do USA


Boeing 777 „Sestriere” włoskich linii Alitalia z Papieżem na pokładzie wylądował na wojskowym lotnisku Andrews Air Force Base, na terenie stanu Maryland, o godz. 15:50 miejscowego czasu (21:50 czasu polskiego). Choć oficjalna ceremonia powitania odbędzie się dopiero 16 kwietnia w Białym Domu, na lotnisku, odstępując od dyplomatycznego protokołu, Benedykta XVI oczekiwał prezydent George W. Bush.

Dlaczego się na to zdecydował? Bo Papież „po pierwsze, mówi w imieniu milionów. Po drugie, przybywa nie jako polityk, lecz jako człowiek wiary. Po trzecie – jak prezydent wyjaśnił telewizji EWTN – Papież niesie przesłanie, z którym on sam się zgadza: że istnieje w życiu dobro i zło, że relatywizm moralny osłabia zdolność tworzenia społeczeństw bardziej ufnych i wolnych”.

Nuncjusz apostolski abp Pietro Sambi z szefową protokołu tradycyjnie powitali Papieża, wchodząc na pokład samolotu. Następnie do samolotu w popołudniowym słońcu podeszli prezydent Bush z małżonką Laurą i córką Jenną. Kilka słów rozmowy, serdeczny uścisk dłoni, również z towarzyszącym Papieżowi kardynałem sekretarzem stanu, Tarcisio Bertone.

Benedykta XVI witali również przedstawiciele lokalnego Kościoła, m.in. przewodniczący episkopatu USA, kard. Francis George, oraz ordynariusz Waszyngtonu, abp Donald Wuerl. Wyraźnie słychać było radosne okrzyki i brawa ok. 300-osobowej grupy szczęśliwców, którzy zdołali dostać się na lotnisko. Oprócz dziennikarzy było wśród nich wielu umundurowanych pracowników bazy Andrews.

Prezydencka rodzina towarzyszyła Benedyktowi XVI w drodze do budynku bazy lotniczej. Papież powrócił stamtąd po kilku minutach i wsiadł do czarnej limuzyny. Wraz ze swym sekretarzem, prał. Georgiem Gänsweinem, udał się nią do nuncjatury apostolskiej w Waszyngtonie, która jest jego rezydencją w stolicy USA.

J. Polak SJ, Waszyngton/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.