Episkopat Niemiec wydał książkę o przymusowej pracy w Kościele katolickim w Trzeciej
Rzeszy. Zawierająca ponad 700 stron pozycja jest wynikiem prawie ośmioletnich badań
naukowych przeprowadzonych przez komisje 27 niemieckich diecezji. Jak powiedział były
przewodniczący episkopatu kard. Karl Lehmann, książka „nie jest bilansem końcowym,
a jedynie kolejnym krokiem ku pojednaniu narodów”.
Publikacja pt. „Praca przymusowa
w Kościele katolickim w latach 1939-1945” dokumentuje losy prawie 6 tys. robotników.
Najwięcej jest wśród nich Rosjan i Polaków. Książka wydana przez niemiecki episkopat
dokumentuje też odszkodowania. Z powstałego specjalnie na jej cele „Funduszu Pojednania”
wypłaconych zostało ponad 2,5 mln euro i przeprowadzonych 206 projektów. Kościół katolicki
nie przyłączył się jednak do państwowego funduszu „Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość”.
Jak powiedział kolońskiej stacji „Domradio” przewodniczący komisji naukowej Karl-Joseph
Hummel, „Kościół katolicki nie chciał przesyłać funduszy na konta organizacji. Chcieliśmy
dotrzeć do każdego poszkodowanego osobiście. Staraliśmy się zidentyfikować każdego,
sprawdzić, gdzie żyje, i połączyć odszkodowanie finansowe z dziełem pojednania”.
A
dziełami pojednania była i jest praca takich organizacji kościelnych jak Pax Christi,
Dzieło Maksymiliana Kolbego i ostatnio powstała fundacja o tej samej nazwie. Podkreślił
to podczas konferencji prasowej kard. Karl Lehmann, który zaznaczył, że wyrządzonego
zła nie można naprawić finansami i dlatego nadal potrzebna jest praca na rzecz pojednania.