Sens istnienia partii chrześcijańskich to temat zorganizowanego (17-18 marca) w Dżakarcie
seminarium o roli chrześcijan w polityce. Wzięli w nim udział przedstawiciele Kościołów,
stowarzyszeń, organizacji pozarządowych oraz partii politycznych. 86 proc. spośród
234 mln mieszkańców Indonezji wyznaje islam, a chrześcijanie stanowią tam jedynie
około 9 proc. ludności.
Sekretarz wykonawczy komisji episkopatu do spraw dialogu
międzyreligijnego, ks. Benny Susetyo wyraził wątpliwości co do sensu istnienia partii
chrześcijańskich. Zauważył, że ich działaczom bardziej zależy na realizacji własnych
interesów partyjnych niż na poprawie losu najuboższych, rozwoju dialogu życia z większością
muzułmańską, czy głoszeniu orędzia Królestwa Bożego. Wskazał na potrzebę kontaktu
polityków z wyborcami i zapoznania się z problemami rolników, robotników, rybaków,
pogłębianiu ich świadomości, a także podjęcia walki o lepszą przyszłość.
Katolickiemu
duchownemu wtórował przedstawiciel Kościołów protestanckich, oskarżając polityków,
iż w ich działalności brakuje czytelnych odniesień do inspiracji chrześcijańskiej.
Natomiast politycy dostrzegają potrzebę zjednoczenia poszczególnych partii, aby ich
głos był słyszalny w zdominowanym przez muzułmanów życiu parlamentarnym. Widzą oni
także znaczenie działania wśród najuboższych, aby zapewnić im niezbędną edukację oraz
możliwość czynnego uczestnictwa w życiu publicznym.