Jednym z poważnych wyzwań, przed którymi staje dziś Kościół katolicki na Antylach,
jest działalność sekt, tak zwanych nowych Kościołów oraz obecność chrześcijaństwa
bezwyznaniowego – uważa bp Robert Kurtz, ordynariusz Hamilton na Bermudach. W wypowiedzi
dla Radia Watykańskiego hierarcha o polskich korzeniach wyjaśnił, że tzw. Kościoły
bezwyznaniowe stanowią dziś wielką atrakcję zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy twierdzą,
że są religijni, ale nie chcą wiązać się z żadnym Kościołem instytucjonalnym. „Wydaje
im się, że są wolni i nieograniczeni żadnymi zakazami – powiedział bp Kurtz. – Takie
Kościoły czy grupy mają u nas wielki wpływ. Ale są też fundamentaliści, przyczyniający
się z jednej strony do ożywienia zainteresowania religią, a z drugiej gwałtownie atakują
Kościół. Ponieważ jest on widzialny i silny, łatwo przedstawiać go jako wroga. Stąd
Kościół katolicki na tych atakach ponosi trochę szkód”.