2008-03-21 16:05:48

Mongolia: Kościół rośnie wolno, ale wytrwale


W Mongolii – zapewne jednej z najmłodszych misji Kościoła (od 1992 r.) – do chrztu w Wigilię Paschalną przygotowuje się ok. 20 osób. Katechumeni reprezentują różne pokolenia: mają od 16 do 60 lat. Jak ocenia proboszcz ze stołecznego Ułan Bator, ks. Stephen Kim, Kościół katolicki nie rozwija się w Mongolii z takim dynamizmem, jak wspólnoty protestanckie, które zawitały do tego kraju jeszcze przed katolickimi misjonarzami. Jednak zdaniem koreańskiego duchownego sztuka ewangelizacji nie polega na gromadzeniu tłumów, ale na utrzymaniu duszpasterskiego kontaktu z każdym z wiernych.

Parafia w Ułan Bator liczy zaledwie 140 osób, ale – jak podkreśla agencja UCAN – frekwencja na niedzielnej liturgii sięga 90 proc. Specjalny kurs katechetyczny dla osób nieochrzczonych trwa dwa lata. Nie wszyscy jednak po jego ukończeniu decydują się na chrzest. Wielu katechumenów wymaga jeszcze dodatkowego czasu przygotowań, choć większość z nich regularnie uczestniczy w życiu parafii. Charakterystyczną cechą młodego Kościoła w Mongolii jest niedostatek katolickich rodzin, bowiem dla większości nawrócenie jest decyzją indywidualną i to nie zawsze akceptowaną przez bliskich. Stąd istnieje tam potrzeba większej liczby świeckich misjonarzy, zwłaszcza gotowych podjąć się tego zadania całymi rodzinami.

tc/ ucan







All the contents on this site are copyrighted ©.