Założyciel największego na świecie stowarzyszenia katolików świeckich „Rycerze Kolumba”
oraz promotor obecności Kościoła w mediach znaleźli się wśród przyszłych błogosławionych.
Podczas audiencji dla kard. José Saraivy Martinsa Benedykt XVI zaaprobował 17 dekretów
Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Dotyczą one biskupa, ośmiu kapłanów, zakonnika
oraz trzech sióstr zakonnych i czterech osób świeckich. Najliczniejsi wśród nich są
Włosi. Pozostali pochodzą z Hiszpanii, Portugalii, Kuby, Szwajcarii i Stanów Zjednoczonych.
14 dekretów kończy zasadniczy etap uznania heroiczności życia kandydatów na ołtarze,
trzy zaś dotyczą przypisywanego ich wstawiennictwu cudu.
Ks. Bogusław Turek
CSMA z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zwraca uwagę na postać bł. Gertrudy Comensoli.
Założyła ona nowe zgromadzenie, chcąc niejako przelać na nie swe szczególne nabożeństwo
do Najświętszego Sakramentu.
Z kolei sługa Boży Franciszek Pianzola, kapłan
diecezjalny, założyciel zgromadzenia żeńskiego poświęcił swoje życie nie tylko pracy
duszpasterskiej jako kapłan i proboszcz, ale również chrześcijańskiej formacji młodych
kobiet, pracownic pól ryżowych na północy Włoch.
Zdaniem ks. Turka warto też
wspomnieć o słudze Bożym Józefie Olallo Valdésie, bonifratrze. „Będzie to pierwszy
błogosławiony wyznawca kubański. Spędził on 50 lat w jednym szpitalu, gdzie jako pielęgniarz
służył chorym. Mówi się, że praktycznie nie wychodził on z tego szpitala” – dodaje
ks. Turek.
Jeden z dekretów o heroiczności cnót dotyczy amerykańskiego księdza
Michela McGivney’a. Założył on niosącą pomoc charytatywną organizację „Rycerze Kolumba”.
Obecnie zrzesza ona na całym świecie, w tym w Polsce, ok. 2 mln mężczyzn.
We
Włoszech szczególnie znaną postacią jest o. Mariano da Torino (Paolo Roasenda). Ten
kapucyn zwany jest popularnie apostołem środków przekazu. Już w latach 60. ubiegłego
wieku zainicjował cieszące się ogromną popularnością programy religijne we włoskiej
telewizji publicznej. Na szczególną uwagę zasługuje też postać Luigii Mazzotti. Zmarła
ona w wieku 22 lat i popularnie nazywana jest „mistyczką cierpienia”.