Kościół katolicki stara się zapobiec eskalacji konfliktu między Kolumbią a Ekwadorem
i Wenezuelą. Do wzrostu politycznego napięcia między tymi południowoamerykańskimi
krajami doszło po lotniczym rajdzie armii kolumbijskiej na pozycje Rewolucyjnych Sił
Zbrojnych Kolumbii po ekwadorskiej stronie granicy. W akcji tej zginął m.in. jeden
z przywódców FARC, a w materiałach znalezionych przy zabitym miały być dowody na zażyłe
kontakty rebeliantów z rządami Ekwadoru i Wenezueli. Cała sprawa spowodowała zerwanie
stosunków dyplomatycznych obu tych krajów z Kolumbią oraz postawienie wojsk w stan
gotowości.
W zaistniałej sytuacji biskupi wszystkich trzech krajów zamieszanych
w konflikt zamierzają zorganizować wspólne spotkanie. Celem narady byłoby skoordynowanie
działań duszpasterskich nakierowanych na odprężenie i powrót do stołu dialogu. Inicjatorem
spotkania jest episkopat Wenezueli. Jak stwierdził jego wiceprzewodniczący, abp Roberto
Lückert, ewentualny konflikt zbrojny miałby nieobliczalne skutki dla regionu, który
w znacznej mierze stanowi gospodarczą całość. Konflikt między Kolumbią a Ekwadorem
i Wenezuelą stanowi też przedmiot trwającej w Bogocie narady sekretarzy Konferencji
Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów (4-6 marca).