2008-03-03 16:04:04

Timor Wschodni: gest prezydenta wobec przeciwników


Prezydent Timoru Wschodniego przebaczył swym zamachowcom. José Ramos-Horta, laureat pokojowej nagrody Nobla z 1996 r., uczynił to w australijskim szpitalu, gdzie przebywa od 11 lutego. Wówczas to podczas ataku rebeliantów został ciężko ranny w brzuch z broni palnej. W tej akcji zginął przywódca buntowników, a zarazem jego dawny towarzysz walki o niepodległość, Alfredo Reinado. Jego właśnie wymienił z nazwiska prezydent, przebaczając organizatorom zamachu. W ręce policji oddał się tymczasem inny z rebeliantów. Amaro da Silva Susar, oddając broń i amunicję, stwierdził, że „poddaje się, ponieważ pragnie, by mieszkańcy Timoru mogli żyć w pokoju i mieć nadzieję na lepszą przyszłość”.

W 2006 r. w wyniku walk między frakcjami armii zginęło w Timorze Wschodnim ponad 30 osób, a ponad 100 tys. musiało opuścić swoje domy. Chociaż pokój po zamieszkach, które wywołały powszechny chaos w kraju, został przywrócony, to nadal dochodziło do starć zbrojnych. W te niepokoje wpisuje się atak na prezydenta Ramos-Hortę.

bz/ rv







All the contents on this site are copyrighted ©.