Kościół w Algierii jest poważnie zaniepokojony represjami wobec tamtejszych chrześcijan.
25 lutego czterej algierscy biskupi spotkali się z ministrem do spraw religijnych.
Postanowiono utworzyć komisję wspólną celem omówienia zagadnień kontrowersyjnych.
Episkopat wystąpił także w obronie protestanckiego pastora Hugha Johnsona, który przepracował
w Algierii ponad czterdzieści lat. Obecnie władze chcą go wydalić z kraju. Jak zaznaczył
w wypowiedzi dla francuskiego dziennika „La Croix” abp Henri Teissier, sankcje przeciw
chrześcijanom spowodowane są przede wszystkim aktywnością radykalnych wspólnot ewangelikalnych.
Kościół katolicki nie ma najmniejszego wpływu na ich działalność. Dezinformację wprowadzają
też państwowe media.
Utrudnienia administracyjne w działalności wspólnot zakonnych
były z kolei przedmiotem zakończonych 27 lutego rozmów biskupów z przełożonymi zakonnymi.
Chodzi przede wszystkim o odmowę wiz, co uniemożliwia przeprowadzanie regularnych
wizytacji oraz uzupełnianie braków personalnych. Ostatnio władze nie zezwoliły na
przyjazd do Algierii członkom brazylijskiej wspólnoty Salam, którzy mieli podjąć pracę
wśród mieszkających tam studentów języka portugalskiego. Biskupi podkreślili również
wkład algierskich zakonników i zakonnic w życie współczesnego Kościoła. Wskazano na
ich zasługi dla dialogu międzyreligijnego oraz ofiarę życia tamtejszych osób konsekrowanych
w latach 90.