Episkopat Filipin potępił korupcję i wezwał władze wszystkich szczebli do walki z
wszelkimi jej przejawami. W Manili w trybie pilnym odbyło się 26 lutego posiedzenie
Rady Stałej Konferencji Biskupów. Związane ono było z sytuacją kryzysową w tym kraju,
w związku z oskarżeniami o korupcję czołowych przedstawicieli władz, w tym małżonka
prezydent Glorii Macapagal Arroyo. Opozycja domaga się jej ustąpienia.
W komunikacie
wydanym po dziesięciogodzinnych obradach biskupi zaapelowali do prezydent Arroyo o
niestawianie przeszkód swym podwładnym w ujawnianiu korupcji, a do rzecznika praw
człowieka i do senatorów o skorzystanie z przysługujących im praw i podjęcie śledztwa.
Zwrócono uwagę na rolę mediów w poszukiwaniu prawdy, wzywając je do zachowania obiektywizmu.
„Musimy szukać prawdy i odbudować uczciwość w naszej ojczyźnie” – stwierdzili filipińscy
biskupi. Wskazali jednocześnie, że wspólnoty chrześcijańskie powinny wychowywać ludzi
do dojrzałości osobowej i obywatelskiej.
Oświadczenie episkopatu skrytykowali
przedstawiciele opozycji, którzy liczyli, że Kościół w sposób bardziej zdecydowany
wystąpi przeciw obecnej prezydent, podobnie jak miało to miejsce w 1986 roku w przypadku
Ferdinanda Marcosa i w 2001 roku – Josepha Estrady. Planują oni na 29 lutego manifestacje
uliczne w centrum finansowym Manili.