Nuncjusz apostolski w Hiszpanii, abp Manuel Monteiro de Castro przyjął premiera José
Luísa Rodrígueza Zapatero w siedzibie nuncjatury w Madrycie. Do spotkania, zapowiadanego
wiele razy przez szefa rządu, doszło 14 lutego wieczorem. Bezpośrednim motywem był
komunikat hiszpańskich biskupów przed zbliżającymi się wyborami powszechnymi, zawierający
krytykę partii prowadzących dialog polityczny z ETA oraz apel, by na takie partie
nie głosować. Wywołało to gniew socjalistów i oskarżenia o mieszanie się hierarchów
do polityki. Według źródeł rządowych spotkanie w nuncjaturze było „serdeczne i otwarte”.
Dużo uwagi poświęciła mu 15 lutego prasa.
Prorządowy „El País” umieścił
na pierwszej stronie artykuł „Zapatero prosi nuncjusza, aby biskupi szanowali rząd”.
Celem wizyty premiera było obniżenie napięcia pomiędzy Kościołem katolickim i rządem,
które wywołała grudniowa manifestacja na rzecz rodziny oraz ostatni komunikat episkopatu.
Premier Zapatero przekazał nuncjuszowi swoje niezadowolenie z powodu mieszania się
biskupów w politykę rządową – czytamy w dzienniku.
Z kolei „La Razón”
i „ABC” cytują wypowiedź abp. Fernando Sebastiana, który uważa, że spotkanie
było niezbyt stosowne w czasie wyborów. Powinno nastąpić po 10 marca z tym, kto wygra
wybory, a nie podczas prekampanii z jednym z kandydatów na premiera. Biskupi obawiają
się, że spotkanie może być jednym z szeregu działań rządu, aby pokazać społeczeństwu
podział w hiszpańskim Kościele oraz niezadowolenie Stolicy Apostolskiej z posunięć
episkopatu – czytamy w „La Razón”. Podkreślanie poprawnych stosunków rządu z Watykanem
i krytyka biskupów byłaby elementem kampanii wyborczej. A każdy głos się liczy. Sondaż
prestiżowego Ośrodka Badań Socjologicznych (CIS) z 15 lutego wskazuje, że istnieje
techniczny remis pomiędzy Partią Socjalistów i Partią Ludową.