2008-02-02 18:02:51

Ćwierć wieku purpury kard. Glempa - wywiad


25 lat temu Prymas Polski otrzymał kapelusz kardynalski. Jan Paweł II włączył kard. Józefa Glempa do grona najwyższych dostojników kościelnych 2 lutego 1983 r., podczas publicznego konsystorza w Watykanie. Równocześnie przydzielił mu jako kościół tytularny bazylikę Matki Bożej na Zatybrzu. W tej właśnie świątyni Ksiądz Prymas sprawował 2 lutego Mszę dziękczynną. Radio Watykańskie gościło u Księdza Prymasa w dniu jubileuszu.

Kard. J. Glemp: Bardzo się cieszę, że mogę ten dzień spędzić w Rzymie. Przypominam sobie, jak Prymas Wyszyński obchodził swoje 25-lecie kardynalatu i jak głęboko sobie cenił związek z Kościołem powszechnym poprzez znak włączenia do kolegium kardynalskiego, grona bliskich współpracowników Papieża. Ja też się cieszę, bo 25 lat to długi okres, w którym, od lutego 1983 r., zmieniło się bardzo dużo, zarówno w świecie, jak i w Kościele. Nastąpiły ogromne przemiany ustrojowe, otworzyły się granice. Zjawiska te stanowią dla Kościoła wyzwanie do dalszych działań.

Także na forum Kolegium Kardynalskiego możemy więcej czynić. Przed ćwierć wiekiem podczas konsystorza włączono do tego grona osiemnastu purpuratów. Większość już zmarła. Pozostał najbardziej aktywny, który obchodzi tę uroczystość w Kolonii: kard. Joachim Meisner. Tu w Rzymie jest kard. Alfonso López Trujillo, przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Rodziny, w Mediolanie emerytowany tamtejszy metropolita, kard. Carlo Maria Martini SJ, a w Brukseli kard. Godfried Danneels. Dzisiejszy dzień skłania też do pamięci o tych spośród nas, którzy odeszli. Myślę o mym profesorze praktyki sądowej w Rocie, kard. Aurelio Sabattanim. To był wspaniały człowiek, który dożył sędziwego wieku, choć, niestety, o nie najlepszym zdrowiu. Można w tym gronie dostrzec szereg osób głęboko oddanych Kościołowi, Ewangelii, a także Piotrowi naszych czasów, któremu staramy się pomagać, na ile nas stać.

2 lutego 1983 roku jako kardynał-prezbiter otrzymał Ksiądz Prymas bazylikę tytularną Matki Bożej na Zatybrzu. Dokładnie tę samą świątynię Pius XII powierzył kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. To był widoczny znak kontynuacji: oto następca...

Kard. J. Glemp: To pewnie przypadek. Niewiele czasu upłynęło między śmiercią kard. Wyszyńskiego a moją nominacją, dzięki temu ta bazylika była wolna. Trzeba też dostrzec związek tej świątyni z Polakami, bo przecież został tam pochowany kard. Hozjusz, który uczestniczył w Soborze Trydenckim. Kard. Wyszyński uczestniczył w Soborze Watykańskim II, z kolei mnie było dane uczestniczyć w wielu Synodach Biskupów, stanowiących owoc Vaticanum II. Bardzo się cieszę, że spotkał mnie zaszczyt objęcia po kard. Wyszyńskim właśnie tej bazyliki, przy której działa Wspólnota św. Idziego, bardzo czynna na polu społecznym, w wysiłkach na rzecz pokoju. Każdego roku organizuje wielkie sesje międzynarodowe, na które zapraszani są nie tylko chrześcijanie, ale także przedstawiciele innych religii świata. Stanowi to kontynuację spotkania z Asyżu w 1986 r. Wspólnota przy bazylice Matki Bożej na Zatybrzu jest bardzo zaangażowana w dialog ekumeniczny, ale także w pomoc charytatywną. Są to poważne osiągnięcia energicznie działającej grupy młodych i wykształconych ludzi, którzy potrafią łączyć modlitwę z pracą społeczną.

Ksiądz Kardynał doczekał się następcy na stolicy metropolitalnej w Warszawie. Emeryt to znaczy zasłużony, ale w przypadku Prymasa Polski nie oznacza bezczynny. 19 grudnia, wraz z abp. Kazimierzem Nyczem Eminencja ogłaszał nowy pomysł na Świątynię Opatrzności.

Kard. J. Glemp: Bardzo się cieszę, że abp Nycz został tak serdecznie przyjęty przez wspólnotę Kościoła warszawskiego i że leży mu na sercu sprawa Świątyni Opatrzności Bożej, która już wzrosła. Abp Nycz ma nowe pomysły, by uaktywnić te działania i myślę, że już ta świątynia jest bardzo widoczna. Była na pustkowiu. Teraz jest otoczona nowymi budynkami – wyrosło niemal miasto, będzie tam mieszkało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Jest to bardzo wymowne. Po raz trzeci podejmujemy zadanie budowy świątyni – daj Boże – teraz skutecznie.

25-lecie kardynalatu to także jubileusz trudnej posługi w Kościele polskim. To również czas dziękczynienia. Z perspektywy minionych lat, za co Ksiądz Prymas najbardziej jest wdzięczny Panu Bogu?

Kard. J. Glemp: Dziękczynienie jest najlepszym motywem dla uczczenia tej rocznicy, bo przecież były chwile bardzo trudne: stan wojenny, śmierć księdza Popiełuszki. Najbardziej powinniśmy Panu Bogu dziękować za pielgrzymki Ojca Świętego do Polski. Były one regularne. Obecność i nauczanie Jana Pawła II ma ogromne znaczenie dla duchowości Polaków. Będzie ono obecnie przyswajane poprzez różne dostępne nam formy medialne. Ojciec Święty nauczył nas wielkiej liturgii, modlitwy, ale także wielkiej pogody ducha i bycia razem na modlitwie. Pontyfikat Jana Pawła II jest największym skarbem tego okresu. Następnie także umiejętność odpowiedzi na potrzeby naszych czasów, szczególnie w Ojczyźnie. Episkopat wiele doświadczył. Potrafiliśmy ukształtować system pracy, który zmienia się w zależności od potrzeb. Niemniej jednak jesteśmy ciągle blisko ludzi i chcemy, aby tak było nadal.

Ksiądz Prymas wspomniał postać ks. Jerzego Popiełuszki. Pan Bóg poprzez ból i cierpienie potrafi niekiedy więcej zdziałać, niż przez ich brak. Obecnie myślimy o jego beatyfikacji...

Kard. J. Glemp: Oczekujemy tej beatyfikacji. Nie jestem zorientowany, na jakim etapie sprawa się obecnie znajduje. W Polsce zakończyliśmy badania. Być może światło rzucą jakieś nowe dokumenty. Ks. Popiełuszko jest nadal postacią bardzo popularną, a poszerzą to jeszcze zapewne nakręcane obecnie filmy. W jednym z nich biorę zresztą udział, właśnie jako biskup warszawski. Myślę, że na jesień będzie on gotowy.

Rozm. Józef Polak SJ 







All the contents on this site are copyrighted ©.