Papież przyjął na prywatnej audiencji prezydenta Kosowa Fatmira Sejdiu. Pragnął w
ten sposób przede wszystkim – jak informuje watykańskie biuro prasowe – dać wyraz
swej bliskości z całą tamtejszą ludnością.
„Audiencja dla najwyższego przedstawiciela
władzy instytucjonalnej tej obecnej prowincji autonomicznej w Serbii nie oznacza żadnej
zmiany stanowiska Stolicy Apostolskiej co do ostatecznego statusu prawnego Kosowa”
– czytamy w komunikacie. Przypomniano w nim, że prowincja administrowana jest przez
ONZ na podstawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa (nr 1244). „Gdy chodzi o ewentualne
ogłoszenie niepodległości Kosowa – stwierdzono dalej – Stolica Apostolska śledzić
będzie uważnie rozwój sytuacji na miejscu. W swej ocenie weźmie pod uwagę stanowisko
wspólnoty międzynarodowej. Stolica Święta nie zaniedbuje żadnej okazji, by wzywać
wszystkich do pojednania, sprawiedliwości i pokoju”. W komunikacie przypomniano wezwanie
skierowane 7 stycznia 2008 r. przez Papieża do korpusu dyplomatycznego, by zapewnić
bezpieczeństwo i poszanowanie praw wszystkich mieszkańców Kosowa.
Komunikat
Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej przytacza dane o obecności Kościoła w Kosowie.
Chrześcijaństwo pojawiło się tam już w pierwszych wiekach. Dziś tamtejszy Kościół
katolicki ma ok. 65 tys. wiernych. Prowadzi cieszącą się uznaniem służbę, przede wszystkim
w dziedzinie oświaty i pomocy, na rzecz wszystkich mieszkańców Kosowa, niezależnie
od ich przynależności etnicznej czy religijnej.