Kościół nie ustaje w wysiłkach na rzecz przywrócenia pokoju w Kolumbii. Tamtejsi biskupi
zaproponowali nie tylko dzień szczególnej modlitwy za kraj, ale i utworzenie „strefy
spotkania” wojsk rządowych z lewackimi rebeliantami. Tematy te pojawiły się podczas
dobiegającej końca w Bogocie Konferencji Plenarnej Episkopatu.
Przewodniczący
kolumbijskiego episkopatu zaznaczył, że Kościół nie będzie ustalał zasad negocjacji,
bo to nie należy do jego zadań. „Ze wszystkich sił będziemy jednak budować pojednanie
narodowe i zgodę, której owocem powinno się stać uwolnienie wszystkich przetrzymywanych
zakładników” – stwierdził bp Luís Augusto Castro Quiroga. Wskazał zarazem na znaczenie
„strefy spotkania”. Dałaby ona szansę rozmów przedstawicieli Rewolucyjnych Sił Zbrojnych
Kolumbii (FARC) z rządem w Bogocie.
Rebelianci prowadzą walkę z rządem od 1964
r. Domagają się od władz wypuszczenia na wolność 500 swoich bojowników w zamian za
uwolnienie 45 „zakładników politycznych”, znajdujących się w rękach FARC. Negocjacje
w sprawie uwolnienia zakładników od lat stały w miejscu z powodu warunku FARC, by
odbyły się ono w strefie zdemilitaryzowanej, na co nie chciały się zgodzić władze
Kolumbii. Stąd wielkie nadzieje wiązane są teraz ze „strefą spotkania”. Prezydent
Alvaro Uribe poinformował, że będzie nią „zarządzał” wyłącznie Kościół.