2008-02-01 17:36:25

Hiszpania: lawina po komunikacie


Komunikat rady stałej Konferencji Episkopatu Hiszpanii wywołał prawdziwą burzę polityczną i medialną.

Podczas konferencji prasowej po piątkowym posiedzeniu rządu, wicepremier María Teresa Fernández de la Vega, zwróciła się do biskupów, aby szanowali rozdział pomiędzy państwem i Kościołem, jaki określa Konstytucja oraz podkreśliła, że terroryzm nigdy nie powinien być częścią debat partyjnych ani instrumentalizowany. Oprócz „autonomii” w działaniu pomiędzy państwem i Kościołem powinien istnieć także „szacunek” dla tej autonomii. Zdaniem wicepremier obecny rząd robił to podczas całej swojej kadencji. Uważa też, że skoro rząd osądzają obywatele, hierarchię powinni oceniać „jej wierni” i do nich należy osądzić, czy zadaniem biskupów jest dokonywanie „ocen politycznych”, czy też „wprost lub pośrednio” popierać taką czy inną opcję polityczną.

Wicepremier powiedziała także, że rozmawiała w czwartek z przewodniczącym Episkopatu bp. Ricardo Blázquezem po opublikowaniu komunikatu biskupów.

Z kolei historyczny działacz Partii Socjalistów, Alfonso Guerra, wezwał do wypowiedzenia umów ze Stolicą Apostolską.

1 lutego temat ten znalazł się na pierwszych stronach gazet. „Wtargnięcie biskupów do kampanii rozpętuje gniew socjalistów”, którzy nazwali biskupów „niemoralnymi i obłudnikami” – czytamy na pierwszej stronie „ABC”. Nie ma rozejmu – dodaje dziennik. Socjaliści odpowiedzieli ostrym komunikatem, który zawiera prawie niespotykane w ostatniej historii ataki przeciwko hierarchii kościelnej. Poprzednia ostra reakcja socjalistów po grudniowej manifestacji na rzecz rodziny skupiła się jedynie na dwóch kardynałach. Socjaliści oskarżają Kościół o spisek z prawicową Partią Ludową. Zdaniem dziennika „ABC” szczególnie zabolała socjalistów aluzja do terroryzmu. Przypominają oni, że Partia Ludowa także prowadziła dialog z ETA oraz, że biskupi byli mediatorami w rozmowach. Słów krytyki wobec biskupów nie szczędzą partie nacjonalistyczne oraz tradycyjnie komuniści z Lewicy Zjednoczonej.

W wyraźnej aluzji do socjalistów, biskupi wzywają, aby nie głosować na te partie, które prowadziły negocjacje polityczne z ETA – czytamy w „El Mundo” i „La Razón”. W obszernym wywiadzie, który publikuje „El Mundo”, minister sprawiedliwości w rządzie Zapatero, Mariano Fernández Bermejo, oskarża hierarchię o robienie kampanii na rzecz Partii Ludowej oraz usprawiedliwia kontakty z grupą ETA.

Z kolei prorządowy „El País” uważa, że biskupi apelują w kampanii o głosowanie przeciwko Partii Socjalistycznej. Przytacza też szereg wypowiedzi, które oceniają komunikat biskupów jako „niemoralny”. „Brakuje tylko, żeby któryś z biskupów znalazł się na liście Partii Ludowej” – powiedział José Blanco, sekretarz generalny socjalistów. Jeszcze dalej w swoich krytykach idzie skrajnie lewicowy „Periódico”: biskupi proszą o głosowanie przeciwko Zapatero, ponieważ prowadził negocjacje z ETA.


M. Raczkiewicz CSsR, Madryt







All the contents on this site are copyrighted ©.