Sankcje wobec duchownych, którzy dopuścili się nadużyć seksualnych, były tematem konferencji
zorganizowanej w dniach 21-24 stycznia na Papieskim Uniwersytecie Meksyku. Cykl wykładów
o karach przewidzianych w takich wypadkach przez prawo kanoniczne i świeckie przeprowadzili
specjaliści z Meksyku, USA, Kanady, Hiszpanii i Rzymu. Przedstawiono m.in. obowiązujące
przepisy kościelne. Przypomniano, że kanon 1395 Kodeksu Prawa Kanonicznego w przypadku
wykroczeń seksualnych księży przewiduje surowe kary, od suspensy aż po wydalenie ze
stanu duchownego. Jako szczególnie ciężkie określa się tam przestępstwa popełnione
z użyciem przemocy, gróźb, publicznie czy z osobą niepełnoletnią. 30 kwietnia 2001
r. Papież promulgował specjalne normy o najcięższych wykroczeniach, które są zastrzeżone
Kongregacji Nauki Wiary. Mowa tam też o pedofilii. Szczegółowe wskazania o postępowaniu
wobec winnych wydał m.in. episkopat Stanów Zjednoczonych.
Przesłanie do uczestników
spotkania skierował 21 stycznia kard. Norberto Rivera Carrera. Arcybiskup meksykańskiej
stolicy podkreślił, że wykroczenia osób duchownych w tej dziedzinie winny być przykładnie
karane. Szkodzą one bowiem zarówno ofiarom nadużyć, jak ich rodzinom i całemu Kościołowi.
Rodzą brak zaufania w międzyludzkich relacjach. Każde oskarżenie wymaga jednak spokojnego,
sprawiedliwego zbadania. Słowa prymasa Meksyku nabierają szczególnej wagi ze względu
na to, że on sam został w 2006 r. oskarżony o chronienie księdza, który miał się dopuścić
gwałtu na 12-letnim chłopcu. Ostatnio w październiku i listopadzie 2007 r. kalifornijski
sąd rozpatrujący tę sprawę uznał, że nie podlega ona jego kompetencji. Obecny na konferencji
oficjał stołecznej diecezji, ks. Alberto Pacheco Escobedo poinformował, że oskarżenia
duchownych o pedofilię, rozpatrywane ostatnio przez tamtejszy trybunał diecezjalny,
okazały się fałszywe.