O zasadzie etycznego rozeznawania przy stosowaniu biotechnologii przypomniał abp Giampaolo
Crepaldi. Sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” wystąpił 25 stycznia podczas
prezentacji raportu włoskiego towarzystwa nauk ekonomicznych „Nomisma” na temat korzystania
ze zmodyfikowanej genetycznie kukurydzy.
Abp Crepaldi zauważył pewien brak
symetrii w dyskusji, jaka rozgorzała nad kwestią roślin modyfikowanych genetycznie.
Jej uczestnicy zdają się bardziej troszczyć o kukurydzę, niż o człowieka. Tymczasem
w każdej tego rodzaju debacie osoba i jej dobro powinny stać w centrum uwagi dyskutantów.
„Stolica Apostolska pragnie dobra dla człowieka, który przecież nie jest produktem,
ale projektem” – powiedział abp Crepaldi. Przypomniał przy tym, że w Watykanie opracowano
już dwa szczegółowe dokumenty na temat organizmów modyfikowanych genetycznie: jeden
Papieskiej Akademii „Pro Vita” w 1999 r., a drugi Papieskiej Akademii Nauk w 2004
r. Kościół w swoim nauczaniu odwołuje się do biblijnej wizji stworzenia człowieka,
któremu Bóg poleca uprawiać ziemię – powiedział sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia
et Pax”. Jest to zadanie, które zawiera w sobie ingerowanie w naturę, również przy
pomocy coraz bardziej zaawansowanych środków technicznych. Jednak pozytywnemu podejściu
do tej sprawy towarzyszy wymóg odpowiedzialności, stosowania osądów etycznych. Dotyczy
to m.in. długofalowych skutków stosowania organizmów modyfikowanych genetycznie dla
krajów biednych.