Papież do kanonistów: "Prawo Kościoła jest prawem wolności"
Na duszpasterskie znaczenie kościelnego ustawodawstwa wskazał Papież w 25-lecie Kodeksu
Prawa Kanonicznego. W samą rocznicę jego promulgowania, 25 stycznia, spotkał się z
700 kanonistami, uczestniczącymi w kongresie „Prawo kanoniczne w życiu Kościoła”.
Zorganizowała go z tej okazji w Watykanie Papieska Rada ds. Tekstów Prawnych. Benedykt
XVI podkreślił, że prawo Kościoła autorytatywnie ukazuje prawa i obowiązki oparte
na ustanowionych przez samego Chrystusa sakramentach. Ma funkcję pastoralną, gdyż
Kościół prowadzi ludzi do zbawienia. Względy duszpasterskie wymagają dostosowywania
go do zmiennej sytuacji historycznej Ludu Bożego.
„Prawo Kościoła jest przede
wszystkim «prawem wolności» - przypomniał Papież. Czyni nas wolnymi, abyśmy przyjęli
Jezusa. Dlatego trzeba umieć ukazywać Ludowi Bożemu, nowym pokoleniom i wszystkim,
którzy mają czuwać nad zachowywaniem prawa kanonicznego, konkretną więź, jaka je łączy
z życiem Kościoła. Ma ono chronić sprawy Boże i strzec praw najsłabszych – tych, którzy
nie mają innych sił stojących za nimi. Ma też bronić te delikatne «dobra», jakie otrzymał
w darze każdy wierny – przede wszystkim wiarę i łaskę Bożą. W Kościele nie mogą one
pozostać bez odpowiedniej ochrony ze strony prawa”.
Benedykt XVI przypomniał,
że jako arcybiskup Monachium uczestniczył z nominacji Jana Pawła II w pracach komisji
redagującej nowy Kodeks Prawa Kanonicznego. Do jego współtwórców należał też obecny
prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego. Kard. Zenon Grocholewski na zakończonym
25 stycznia kongresie przedstawił znaczenie prawa kanonicznego dla formacji kapłańskiej.
W wypowiedzi dla Radia Watykańskiego podkreślił on wielką rolę, jaką odegrał ogłoszony
przed 25 laty Kodeks. „Zrozumiano potrzebę norm prawnych, zrozumiano
ich fundament teologiczny, zrozumiano ich zamiar pastoralny i dlatego już dzisiaj
nie ma niechęci do prawa kanonicznego – powiedział kard. Grocholewski. Wręcz przeciwnie
– wszyscy zdają sobie sprawę z potrzeby tego prawa. Kodeks z 1983 r. to jest właśnie
owoc Soboru, który daje oczywiście prymat miłości, charyzmatom, łasce – bo o to chodzi
w Kościele – ale równocześnie uwzględnia wymiar zewnętrzny, który jest rzeczą absolutnie
konieczną. Ten wymiar zewnętrzny, prawny, ma służyć temu, żeby ludzie wzrastali w
miłości, w łasce i żeby mogli dążyć do zbawienia. Jan Paweł II nazwał Kodeks ostatnim
dokumentem soborowym, ponieważ Kodeksu nie rozumie się bez Soboru, a z drugiej strony
realizacja Soboru zależy w dużej mierze od Kodeksu Prawa Kanonicznego” – przypomniał
kard. Grocholewski.