Rozmowy z izraelskim ministrem spraw wewnętrznych były ostatnim punktem pobytu biskupów
z Europy i Ameryki Północnej w Ziemi Świętej. Doroczne wizyty przedstawicieli Kościołów
zachodnich to znak solidarności z miejscowymi wspólnotami chrześcijańskimi. Jej wyrazem
są m.in. odwiedziny lokalnych parafii pozwalające hierarchom choć na krótko doświadczyć
codziennego życia mieszkańców Ziemi Świętej.
Na początku pięciodniowego pobytu
biskupi spotkali się z łacińskim patriarchą Jerozolimy Michelem Sabbahem, który mówił
o tajemnicy świętych miejsc chrześcijaństwa. Przypomniał o powołaniu wszystkich tamtejszych
chrześcijan do dawania świadectwa o misteriach Wcielenia i Paschy Chrystusa oraz o
orędziu pokoju i pojednania, które stanowi serce naszej wiary. Zdaniem patriarchy,
zarówno chrześcijańscy liderzy, jak i wszyscy wierni muszą być gotowi pozostać, tutaj
żyć i pracować, a jeśli będzie trzeba – również umrzeć, tak aby nawet w ten sposób
przynieść pokój tej ziemi, dotkniętej w ciągu wieków tyloma konfliktami politycznymi
i religijnymi. Abp Sabbah zaapelował również o zorganizowanie światowego dnia modlitwy
o pokój w Ziemi Świętej, aby umocnić jej mieszkańców i przekonać, że ich problemy
nie są zapomniane.
Kończący wizytę w Ziemi Świętej europejscy i amerykańscy
biskupi są z kolei zgodni, że podstawową formę niesienia bardzo tu potrzebnej pomocy
finansowej stanowią pielgrzymki. Jak przekonują, po powrocie do swoich krajów z wielką
determinacją będą wywierać presję na rządy, aby w efektywny sposób wspierały negocjacje
izraelsko-palestyńskie.
16 stycznia zachodni hierarchowie udają się do Rzymu
na spotkania z wysokimi przedstawicielami Stolicy Apostolskiej, m.in. z kardynałem
sekretarzem stanu Tarcisio Bertone.