Trzy kościoły i trzy klasztory chrześcijańskie padły dziś ofiarą serii zamachów bombowych
w Bagdadzie i Mosulu. Nikt nie zginął, ale są spore straty materialne. Nie ulega wątpliwości,
że zamachy były ze sobą powiązane. Jedna z bomb wybuchła przed chaldejskim kościołem
św. Jerzego w Bagdadzie, wkrótce po zakończeniu nabożeństwa sprawowanego przez patriarchę
Emmanuela Delly’ego. Zdaniem chaldejskiego arcybiskupa Kirkuku Louisa Sako, tak skoordynowane
ataki dokonane w samą uroczystość Objawienia Pańskiego stanowią oczywiste ostrzeżenie
pod adresem irackich chrześcijan.