Wojny nie są koniecznością – tę wydaje się jakby trochę zapomnianą prawdę przypomni
1 stycznia 2008 r. Wspólnota św. Idziego. Pod jej egidą na całym świecie odbędą się
pokojowe marsze mające ukazać, że wojny przede wszystkim stanowią źródło cierpień,
podziałów i biedy. Marsz przebiegać będzie pod hasłem: Pokój dla wszystkich ziem.
W Rzymie zakończy się on na Placu św. Piotra, gdzie w Światowy Dzień Pokoju Benedykt
XVI spotka się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Jak podkreśla należący do Wspólnoty
św. Idziego Massimiliano Sigfredi, jej członkowie starają się głosić orędzie pokoju
nie tylko w czasie nadzwyczajnych akcji, ale przede wszystkim w codziennym życiu.
Wspólnota św. Idziego jest ruchem świeckich. Stanowi jedną z dróg w Kościele.
Jak mówi Sigfredi, „jej trzy zasadnicze elementy to: modlitwa, służba ubogim i braterstwo”.
Aktualnie wspólnota jest obecna w 60 krajach świata i należy do niej ok. 50 tys. ludzi.
Wspólnota jest ruchem, który uważa, że każdy chrześcijanin na co dzień może w pełni
żyć Ewangelią. To przekłada się potem na codzienne życie jej członków. „Ja pracuję
z dziećmi na peryferiach Rzymu. Często wydaje się nam, że stolica Włoch to przykład
bogactwa. Jest tu jednak także wiele biedy. Dlatego też dwa razy w tygodniu pracuję
z dziećmi cygańskimi. Prowadzona przez nas świetlica nazywana jest „szkołą pokoju”,
ponieważ pomagamy budować mosty tam, gdzie na co dzień dominują różnice” – powiedział
Radiu Watykańskiemu Massimiliano Sigfredi. Zaznaczył przy tym, że członkowie Wspólnoty
św. Idziego są przekonani, że budowanie pokoju to nie tylko międzynarodowe akcje i
wielkie spotkania. „Jan Paweł II powiedział, że pokój to warsztat pracy, który czeka
na swych proroków. My wierzymy, że jego budowanie zaczyna się np. na peryferiach wielkich
miast gdzie codziennie trzeba budować mosty pokoju”. Wspólnota św.
Idziego od lat zaangażowana jest w budowanie pokoju, stąd popularnie bywa nazywana
„zatybrzańską ONZ”. Dzięki jej zaangażowaniu doszło m.in. do podpisania porozumienia
pokojowego w Mozambiku.