„Celem manifestacji w Madrycie było udzielenie poparcia chrześcijańskiej rodzinie.
Nie jest bowiem prawdą, że stała się ona niemodna i że cały świat się rozwodzi”. Tego
zdania jest Kiko Argüello, założyciel wspólnot Drogi Neokatechumenalnej, które w znacznej
mierze przyczyniły się do zorganizowania madryckiego święta rodziny.
W ciągu
ostatnich sześciu miesięcy, odkąd socjalistyczny rząd Hiszpanii wprowadził tak zwane
„ekspresowe rozwody”, aż 100 tys. małżeństw rozwiodło się. Niemniej jednak - jak podkreśla
Kiko Argüello - choć statystyki mówią, że wszyscy się rozwodzą, istnieje druga strona
medalu, czyli chrześcijańskie rodziny głoszące życiem prawdę o pięknie prawdziwego
małżeństwa. Inicjator drogi neokatechumenalnej jest przekonany, że europejska rodzina
potrzebuje coraz większego wsparcia. Pokazuje to chociażby sytuacja w północnej Europie.
W Szwecji 70 proc. społeczeństwa stanowią ludzie samotni. Taki stan rzeczy coraz bardziej
niepokoi tamtejszy rząd, gdyż samotność przyczynia się do wzrostu liczby samobójstw
i uzależnień choćby od alkoholu. Mówiąc o konieczności obrony chrześcijańskiej rodziny,
Kiko Argüello zaznaczył, że takie prorodzinne manifestacje jak ta dzisiaj w Hiszpanii,
czy wcześniejsza w Rzymie będą organizowane w największych miastach Europy.