2007-12-26 16:00:29

Burundi: bananowe Boże Narodzenie


Tradycyjną bożonarodzeniową choinkę zastępują bananowce. Znaleźć je można w każdej burundyjskiej szopce. Zgodnie z lokalną tradycją symbolizują one szacunek, z jakim witany jest rodzący się Jezus. Siostra Klemensa, karmelitanka Dzieciątka Jezus, która pracuje w Burundi od 16 lat, podkreśla, że ich sposób dekorowania na święta jest bardzo żywy.

„Jest bardzo kolorowo. Dużo proporczyków, które są naciągane na długie taśmy i przeciągane z jednego końca kościoła na drugi” – opowiada misjonarka. W kościołach i domach nie ma typowych choinek, ale przystraja się za to żłóbek bananami. Siostra Klemensa opowiada, że zielone bananowce ozdabia się jeszcze różnymi kolorowymi elementami. „Banan jest w Burundi symbolem przywitania gościa. Nawet jak prezydent kraju udaje się z wizytą do jakiegoś miasta, to trasa przejazdu jest udekorowana młodymi bananami. Jest to znak, że mieszkańcy witają ważnego gościa”. Zgodnie z tą tradycją banany obecne są także w afrykańskich szopkach. Mieszkańcy Burundi chcą dać też wyraz świąt we własnych domach. Dlatego też, jak opowiada misjonarka, przygotowują w miarę możliwości lepsze jedzenie. „Dla wielu jest to jedyna okazja w roku, by zjeść mięso czy ryż. Czy też, by po prostu najeść się do syta”. Mimo wszechobecnej biedy rodzina stara się kupić dzieciom nowe ubrania. W święta Burundyjczycy nawzajem się odwiedzają i obdarowują podarkami. „Najczęściej jest to żywność np. fasola czy piwo z bananów” – opowiada s. Klemensa. Dodaje przy tym, że Europejczycy mogą się uczyć hojności od biednych mieszkańców Burundi.
 
Boże Narodzenie w Burundi to czas szczególnej pamięci o najuboższych i potrzebujących. Stąd nawet ci, którzy sami niewiele mają, np. zanoszą chorym do szpitala jedzenie.

bz/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.